obudziłam się wcześnie rano i zadzwoniłam do swojej kuzynki, roksany.
Tak to właśnie z nią jade dziś na koncert enhypen, koncert swoich marzeń.
Szybko dokończyłam pakować walizke, pobiegłam na dół zrobić szybki makeup, umyć się i ubrać.
po około 30 minutach wyszłam z łazienki i zobaczyłam, że na kanapie w salonie jakby nigdy nic leży roksi.- AAAA krzyknęłam wystraszona - jak ty tu weszłaś???
- spokojnie ja nie jestem sunghoonem byś krzyczala na mój widok, a drzwi były otwarte to weszłam - wzruszyła ramionami, dawaj bierz walizki i jedziemy bo się spóźnimy- rzuciła mnie poduszką śmiejąc sięGdy weszłyśmy do auta ja odrazu zasnęłam zazwyczaj wstaje o 13 więc wczesne godziny nie idą mi na rękę nagle się obudziłam i usłyszałam głos Roksany
- oo już wstałaś
- tak najwidoczniej, za ile będziemy na miejscu?
- 2 godziny
- ah ok, czekaj COO?! ile godzin ja spałam
- około 4 godziny
- 4 godziny?! Prawie całą drogę przespałam, nie mogłaś mnie obudzić?
- słodko spałaś - odpowiedziała
- eh dobra nie pieprz i puść jakąś piosenkę - byłam zdenerwowana miałam plany na tą drogę miałyśmy pośpiewać pogadać co i jak a ona co sobie myśli, pozwoliła mi tak bezczynnie spać? Nagle usłyszałam znajomą dla mnie piosenkę
- let me in może być?
- TAAK - nagle poprawił mi się humor i zaczęłam śpiewać
- aj łil bi jor bojfreeendTak śpiewałyśmy aż Roksana zaproponowała przerwę. Poszłyśmy po hotdogi i kawę, zjadłyśmy wypiłyśmy i pojechałyśmy dalej. Gdy już dojechałyśmy na miejsce weszłyśmy do naszego hotelu, poszłyśmy do recepcji wziełyśmy kluczyk do naszego pokoju i poszłyśmy do wybranego pokoju.
- ah jestem padnięta - powiedziała
- no nie dziwię ci się idź spać a ja rozpakuje nasze walizki
- okej..Minęła godzina odkąd Roksana poszła spać ja w tym czasie rozpakowałam nasze walizki. Wydawało mi się że czegoś w mojej nie było po chwili namysłu zrozumiałam że nie ma mojej koszulki z SUNGHOONEM!!! Wpadłam w szał poleciałam do recepcji i zaczęłam się domagać o moją koszulkę
- where is moja t-shirt z sunghoonem- baba patrzyła się na mnie jak na debilke
-ar ju kumejszyn?- nie dostałam odpowiedzi na to pytanie no ale nie dziwię się moje umiejętności angielskiego za dobre nie są
- co tu się dzieje- rzekła Roksana
- zgubiłam moją koszulkę z sunghoonem
- Jezus z tego powodu trzeba robić aferę- spojrzała się na recepcjonistkę z prośbą o wybaczenie
- TAK!Roksana przeprosiła recepcjonistkę i poszłyśmy do góry Roksana nakrzyczała na mnie że tak się nie robi i zaproponowała żebyśmy się przeszły coś zjeść i pozwiedzały.
Wróciłyśmy do pokoju jakoś o 22 jutro o 20 miałyśmy nasz wymarzony koncert z naszymi kpopowymi idolami ... Ach nie mogę się doczekać tego momentu
_____________________
Witam moi drodzy nie liczę że to będzie jakieś popularne albo że ktoś to zobaczy no ale chcę wam pokazać moje zamiłowanie do sunghoona oczywiście na wstępie mówię
✨ Dystans ✨