dzień drugi - Roleswap au

832 36 15
                                    


Fiore* jak zwykle chodziła po mieście bez celu. Średnio wiedziała, co ma ze sobą zrobić. Tak też postanowiła wpaść do restauracji, prowadzonej przez dość miłą (nawet dla niej, choć była w Fatui) Xiangling.

Tam też zobaczyła Ajaxa, razem z wszamającą wszystko Paimon. Postanowiła, że się z nimi przywita.

- Dzień dobryy wam.- powiedziała i wzięła krzesło, by do nich dołączyć.
- Cześć, miło cię widzieć..- rudowłosy westchnął, najwyraźniej był już dzisiaj lekko zmęczony życiem.
- Pani pieniążki!- przytuliła ją Paimon, co ją pocieszyło. Przynajmniej ta mała wróżka ją lubiła.
- Jak dzisiejsze zadania?- spytała zwracając się do siedzącego obok chłopaka.

Myślała, że zaraz wybuchnie śmiechem. Tak też zaśmiała się.

- T-ty dalej nie umiesz jeść pałeczkami-!- prawie krzyknęła, po czym otarła łęzkę w oku.- Żal mi cię strasznie, tak baardzo.

- Nie moja wina, że u mnie w domu je się innymi sztućcami.- prychnął Ajax, poddając się i siorbiąc zupę.

- Kultury trochę.- odpowiedziała na to Fiore i uśmiechnęła się. Lubiła towarzystwo tej roztrzepanej dwójki. Ajax, zazwyczaj jak był w dobrym humorze, też był dla niej miły. Ale dzisiaj było coś nie tak. Postanowiła, że dowie się tego, gdyż można ich było uznać, za co najmniej znajomych. A zawsze lepiej było zaufać komuś z poza dyplomacji.

- Poproszę zamówienie.- nagle podeszła do nich "kelnerka", a raczej wspomniana wcześniej córka właściciela restauracji.

- To co on, jakbym mogła.- odpowiedziała blondynka i oparła podbródek na dłoni.

- Jasne, już się robi!- odpowiedziała żywiołowo Xiangling i zniknęła w kuchni. W pomieszczeniu można było wyczuć zapach przeróżnych przypraw. Takiego samego miejsca w Liyue nie dało się znaleźć.

- Dobra Ajax, powiedz co się dzieje.- spytała nagle Fiore, chcąc wyciągnąć od niego co się stało. Paimon w tym czasie praktycznie spała, z przejedzenia.

- Ym, no ciężki dzień.- odpowiedział szybko unikając jej wzroku.

- Mi możesz ufać jak coś, wiesz? Nie mam komu się z tego wygadać, z resztą raczej nie spiskujesz przeciwko carycy..- popatrzyła na niego typowo pewnym siebie spojrzeniem.

- No miecz mi pękł. I musiałem łukiem się bronić.- odpowiedział szybko, chwilowo utrzymując z nią chwilowy kontakt wzrokowy. I równie szybko go urwał.

- Na pewno tylko tyle? Do kowala mogę z tobą pójść jak coś~ - uśmiechnęła się, próbując przekonać go, by powiedział WIĘCEJ. Bo zaufanie na tym polega, prawda?

- Znaczy jest jeszcze jedna rzecz, ale to typowo prywatne. Takie na rozmowy z przyjacielem, rodziną.- westchnął rudowłosy i przymknął oczy. Jego zupa się skończyła, nie miał już innego wyboru, jak z nią porozmawiać.

- Przecież twoja rodzina jest daleko, a przyjaciół w Liyue chyba nie masz poza mną~ - cisnęła na niego dalej. Ciekawość bywa za silna.

- Mam jeszcze ją.-wskazał na śpiącą Paimon.

- Ale to ze mną możesz porozmawiać jak z człowiekiem, pff.- prychnęła na końcu.

Niebieskooki wreszcie zrozumiał, że jeśli dalej będzie tak się odzywał, to blondynka się obrazi. Nic innego mu nie zostało.

- No dobrze, powiem ci. Tylko nie tutaj, proszę.

- Miło wiedzieć, że mi ufasz, wiesz?

Na policzkach tej dwójki pojawiły się lekkie rumieńce. Lecz za nim Ajax zabrał Fiore do miejsca, gdzie chciał ją zaprowadzić, pojawiła się zupa dla blondynki.

Dzień dobryy, dzisiaj poleciał dzień drugi. Mam nadzieję, że jakoś to spójnie brzmi, bo ciężko było mi coś wymyśleć lepszego...

W każdym razie miłego dnia! Olcy~

*Fiore - "kwiat" po włosku. Uznałam, że najlepiej pasuje do Lumine.

Genshin Impact - writing challenge #ChilumiWeek2021Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz