Minęły 3 dni, od przyjazdu z San Francisco. Zwiedziłyśmy już Brooklyn, Statatułę wolności i Time Square. Zbliżał się dzień wylotu do Polski. Nie chciałam wracać, w Stanach było o wiele ciekawiej. Obiecałam sobie, że jeszcze kiedyś przylecę do USA.
- Dzisiaj jest przed ostatni dzień pobytu w Stanach, dlatego musimy, ale to musimy wykorzystać go tak, żeby był bardzo dobrze spędzony - Powiedziałam
- Pewnie, to postanowione - zgodziła się Oliwia
Była jeszcze wczesna pora. Zjadłam śniadanie, przebrałam się i wyszłam z hotelu.
- To gdzie najpierw?
- Może, pójdziemy poszukać domu, w którym mieszka Noah? - zaproponowałam
- A ty, tylko o tym jednym - przewróciła oczami Oliwia
- Chciałabym go spotkać, a najlepiej jeszcze Finn'a, całą obsadę IT może jeszcze Joe'e i Aidan'a
- Huh, też bym tak chciała ale to niestety nie koncert życzeńPo kilku minutach, zdecydowałyśmy się pójść do Central Parku, w którym na początku pobytu w NY spotkałam Noah'a. Miałam nadzieję, że stanie się to raz jeszcze.
Gdy dotarłyśmy, było już południe. Słońce świeciło wysoko na niebie. Przez cały pobyt w USA była ładna pogoda, zero dnia gdy miałaby się ona załamać. Usiadłyśmy na ławce z widokiem na staw, po którym pływały kaczki. Niestety w tłumie ludzi, nie było nikogo ze ST, IT lub TUA.
Po parku, poszłyśmy do zoo, a następnie na Ground zero. Gdy zbliżała się godzina wieczorowa, wróciłyśmy do hotelu. Byłam tak zmęczona, że po zjedzeniu kolacji poszłam spać.
CZYTASZ
FRiENDs DOn't LiE > ST > Noah Schnapp
FantasíaOpowieść ta jest coś w stylu takiego pamiętnika. Są tam opisane wydarzenia które się już rozegrały, ale kilka lat do przodu. Mam nadzieję że się spodoba :p