~♡Kiedy jest chory♡~

333 25 10
                                    

~×11×~

°Mike Zacharias

Mike nie często choruje, więc bardzo się zdziwiłaś, kiedy kichnął. Spojrzałaś się na niego podejrzliwie, ale on wymijająco powiedział, że nic mu nie jest. A było to takie nic, co go w parę dni uziemiło na tydzień w pokoju. Już pomijając sam fakt, że się przeziębił, najgorszy dla niego był zatkany nos. Wyraźnie cierpiał z braku możliwości odczuwania zapachów. Żeby choć trochę ulżyć mu w tym czasie, przychodziłaś do niego w każdej wolnej chwili i opiekowałaś się tym dużym chorym misiem.

☆。゚+.。゚+.゚☆。゚+.。゚+.゚


°Moblit Berner

Pewnego dnia, Hanji wymyśliła sobie jak Eren zachowywałby się pod postacią tytana w czasie deszczu. Znalazła więc sobie oberwanie chmury i wyciągnęła wszystkich na dwór, łącznie z Moblitem. Nie spodziewała się jednak, że żadnej różnicy pomiędzy jedną, a drugą pogodą nie ma i przemokli do suchej nitki na darmo. Później przez parę dni przynosiłaś brunetowi jedzenie do pokoju, bo ten nie mógł się nawet ruszyć. Pilnowałaś też by nie pił i brał lekarstwa kiedy musiał. Naprawdę, jak on sobie wcześniej bez ciebie radził?

☆。゚+.。゚+.゚☆。゚+.。゚+.゚


°Levi Ackermann

Pan Ackermann oczywiście nie przyzna się, że coś go boli, więc chodzi jak ten trup przez cały tydzień i tylko marudzi na wszystkich, jeśli ma na to siłę. Cudem udało ci się go położyć do łóżka i to dopiero wtedy, kiedy słaniał się na nogach jak Moblit po trzech butelkach. Wyglądał naprawdę koszmarnie. Miał gorączkę, był słaby i kaszlał niemiłosiernie. Kiedy ściągnęłaś lekarza okazało się, że nasz kochany kapitan nabawił się zapalenia płuc. Gdyby nie twój upór, skończyło by się to dla niego dużo gorzej, niż intensywną kuracją pod okiem siostry (Y/N) i miesiącem przymusowego zwolnienia.

☆。゚+.。゚+.゚☆。゚+.。゚+.゚


°Farlan Church

Sposób w jaki Farlan nabawił się choroby był dość zabawny. A przynajmniej dla ciebie. Pewnego dnia droczyłaś się z nim i chyba sprowokowałaś go do tego stopnia, że zaczął cię gonić. W desperacji wybiegłaś na dwór, gdzie lało i wiało, myśląc, że za tobą nie pójdzie. No jednak wyszedł. Goniliście się tak przez dobre pół godziny, aż wreszcie śmiejąc się wróciliście przemoknięci do kwatery. Następnego dnia jednak Farlanowi nie było już tak do śmiech, bo przez wasze deszczowe zabawy się rozchorował. Żal ci go trochę było, w końcu to ty go wyciągnęłaś, więc postanowiłaś, że zajmiesz się tym biedakiem. Oczywiście od czasu do czasu żartobliwie wypominałaś mu jaką jest lamą, że się rozchorował, a ty jesteś cała.

☆。゚+.。゚+.゚☆。゚+.。゚+.゚


°Marco Bodt

W sumie to żadne z was nie wie dlaczego, pewnego razu Marco po prostu zaczął kichać i kaszleć. Dziwne, bo ani nie padało, ani nie było sezonu na przeziębienia. No ale co mogliście zrobić. Chcąc go jak najszybciej postawić na nogi przyniosłaś mu zestaw lekarstw i co jakiś czas sprawdzałaś jak się czuje. Raz to mu nawet rosół przyniosłaś. Chwila moment i twoje leczenie pozbyło się tej zarazy, która zaatakowała piegowatego Jezuska.

☆。゚+.。゚+.゚☆。゚+.。゚+.゚

Shingeki no kyojin {Preferencje}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz