Rozdział 9

1 1 0
                                    

- To od czego zaczynamy?

- Od spodni i bluz. - Po około godzinie byłam spakowana. (Tak napisałam ʼPo około godzinieʼ. Napisałam tak bo wiem co to znaczy nie móc się zdecydować na konkretne ubranie..)

- Mogę wejść?

- Wejdź Ola.

- Przyniosłam Ci prowiant.

- Dzięki przyda się..

- Akacja idź do Elli mówiła mi, że się nudzi. Znajdziesz ją w ogrodzie.

- Już lecę. - Akacja wybiegła z pokoju. Ola i ja usiadłyśmy na łóżku.

- Nie przejmuj się tak Aresem przejdziemu..

- A jeśli nie? Ja Naprawdę nie chcę go zostawić, ale nie mogę wiecznie znosić jego napadów, agresji...

- O czym ty mówisz jak to ciągłych? - pokazałam jej siniaka na przed ramiu i bliznę z tyłu głowy. - On ci to zrobił?

- Blizna jest z przed roku spotkałam go w sklepie chciał zaciągnąć mnie siłą w pewnym momencie się wyrwałam i walnęłam o ścianę. Niby nic poważnego, ale do teraz biorę leki na migrenę i nie tylko..

- A siniak?

- Złapał mnie zamocno przy kłótni.

- Zdążało się to wcześniej?

- Tylko parę razy, ale to były nie groźne stłuczenia i częste wyzwiska...

- Dlaczego nic nie mówiłaś?

- Nie chciałam robić mu kłopotów i sobie prze okazji. - Przytuliła mnie, a ja wybuchłam płaczem. - Ja się go boję.. Boję, że zrobi mi lub komuś krzywdę.

- Spokojnie już nic ci nie zrobi. Jutro wyjeżdżasz będziesz bezpieczna zobaczysz.

// Ares //

Idę korytarzem gdy z pokoju wybiega Akacja. Zostawiła uchylone drzwi pomyślałem, że to idealna okazja na wyjaśnienie całej sytuacji. Lecz trafiłem na jej rozmowę z Olą.

- Nie przejmuj się tak Aresem przejdziemu..

- A jeśli nie? Ja Naprawdę nie chcę go zostawić, ale nie mogę wiecznie znosić jego napadów, agresji... - "Czy ja serio jestem, aż takim zwyrolem by się mnie bać? Ja tylko chce ją chronić.

- O czym ty mówisz jak to ciągłych? On ci to zrobił?

- Blizna jest z przed roku spotkałam go w sklepie chciał zaciągnąć mnie siłą w pewnym momencie się wyrwałam i walnęłam o ścianę. Niby nic poważnego, ale do teraz biorę leki na migrenę i nie tylko.. - " Kurwa co czemu nic nie wiem o lekach?"

- A siniak?

- Złapał mnie zamocno przy kłótni.

- Zdążało się to wcześniej?

- Tylko parę razy, ale to były nie groźne stłuczenia i częste wyzwiska...

- Dlaczego nic nie mówiłaś?

- Nie chciałam robić mu kłopotów i sobie przy okazji.-" Zachowywałem się jak potwór i nie widziałem w tym nic złego." - Ja się go boję.. Boję, że zrobi mi lub komuś krzywdę.

- Spokojnie już nic ci nie zrobi. Jutro wyjeżdżasz będziesz bezpieczna zobaczysz.

" Wyjeżdża! Ona chce ode mnie uciec!? Kurwa, Kurwa! Jestem zasranym potworem.. Potworem którego własną rodzina się boji!" i zadzwoniłem do Asza.

~ Hejka stary co słychać?

- Pamiętasz jak mówiłem o powrocie Rose i bandy?

~ No i jak układa wam się?

- Nie jest totalnie do dupy. - Po płakałem się.

~ Czekaj ty płaczesz? Co się stało opowiadaj.

Wytłumaczyłem mu powagę sytuacji...

~ W kopałeś się i to totalnie..

- No co ty nie powiesz.

~ Po rozmawiaj z nią na spokojnie gdy wróci. Przeproś, wytłumacz się, a nawet zapisz się na terapię.

- Terapię?

~ Nie bądź zły, ale nawet rozumiem jej strach. Jagby nie patrzeć jesteś silniejszy, większy na twoim miejscu bym się zaczął leczyć.

- Po waliło cię ze mną jest wszystko dobrze to ona ma coś z głową!

~ A pomyślałeś dlaczego tak jest!? Rób co chcesz, ale potem nie płacz, że ją straciłeś. Do usłyszenia i powodzenia. *Biib

"Idiota, ale modry.. Czekaj co istnieje coś takiego jak mądry idiota!? A zresztą nie ważne muszę z ją przeprosić." Wyszedłem z pokoju i poszedłem pod drzwi mojej różyczki.
- R..Rose?- Odpowiedziała mi głucha cisza..- Rose jeśli mnie słyszysz proszę otworz.. - I nic, dalej cisza. - Rose wiem, że tam jesteś słychać twój oddech i nawet jeśli mnie znienawidziłaś chce cię przeprosić, zaraz zadzwonię do Aleksa, a jak nie odbierze do pojadę do niego i go przeproszę. Przez moją głupią zazdrość straciłem przyjaciół i ciebie.. Kocham cię Różyczko.- Drzwi się otworzyły.

Dziewczyna wzdycha. - Co ja z tobą mam?- Podeszła i przytuliła.

Piekna niczym kwiat róży Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz