Za dużo ich jest. Prawie całe pierwsze trzy sezony Wojen Klonów. W Rebeliantach nie było odcinka, na którym bym się nie śmiała. Co do prequeli - Zemsta Sithów to jeden wielki mem. Oryginalna Trylogia? Nie da się być poważnym widząc dziwne miny Hana Solo. A z sequeli śmiałam się jak z mało czego.
Ale scena, która sprawiła, że nie mogłam przestać się śmiać wcale nie była jakaś spektakularna. A mianowicie ten fragment 5 odcinka 4 sezonu Rebeliantów:
Ja naprawdę nie wiem, co jest ze mną nie tak.

CZYTASZ
30 Dni Star Wars challenge
CasualeTak jak w tytule - przez trzydzieści dni postaram się odpowiadać na pytania dotyczące naszej kochanej sagi. Miłej lektury! Początek - 01.02.2021r.