Ten rozdział nie ma sensu, jako tako, przedstawia NAJDZIWNIEJSZE (moim zdaniem) fakty na temat moich wersji tych mniej, lub bardziej zbrodniczych organizacji (btw, W-macht, L-waffel i Kriegsmarine to nie są zbrodnicze organizacje, zaś Schutzstaffel został za taką uznany na procesach w Norymberdze)
1. Wermacht nie jest wzorowym nazistą.
2. SS zakochał się w Warszawie, a ona w nim, ale oboje stwierdzili że nie mogą być razem, bo jedno o drugim nawzajem myślało że jest zwykłym śmiertelnikiem. Ameno.(A poza tym, członkowie SS mają specjalne wytyczne, co do tego z kim mogą się żenić, a złamanie przysięgi małżeńskiej = wylatujesz. Dorime)
3. NSDAP przywołuje demony w piwnicy.
3. Luftwaffe jest odrobinę nadpobudliwy.
4. Kriegsmarine miał romans z Francją. Że też w ogóle miał na to czas...
5. Brunatne koszule był, jest i będzie gejem. (nie zabijajcie mnie, bitte. To wszystko wina Röhma)
6. Hitlerjugend to mały, nakarmiony propagandą i zbierający obrazki z nazistami, GNOJEK.
CZYTASZ
Headcanony -countryhumans by Zośkiewicz
CasualeNo... headcanony. Trochę inne niż te szablonowe-fandomowe. No i są tu jeszcze organizacje.