Chloe obudziła się jako pierwsza i popatrzyła na Lucyfera myślała o tym wszystkim co się stało że jest prawdziwym diabłem, nie wiadomo co z piekłem, po raz kolejny prawie zginęła i Trixi o którą się martwiła ale wiedziała że mimo wszystko on będzie zawsze przy niej. Pocałowała go w polik żeby go powoli obudzić
-Hej kochanie
-Dzień dobry Skarbie
-A nie Pani detektyw- zaśmiała się
-Będę przeplatał to ze sobą
-Jak się spało
-Przy Tobie jak zawsze wspaniale
-Jesteś słodki
-Ależ wiem -,, pocałował ją czule"
-Musimy już wstawać zrobić śniadanie i obudzić Trixi do szkoły. Dzisiaj idziemy pierwszy dzień do pracy
-Wiem bardzo mnie to cieszy , to ty zrób te pyszne tosty bo robisz najlepsze pod słońcem a ja obudzę małą
-Jesteś dla niej wspaniały
-Staram się, dzisiaj pojadę po wszystkie rzeczy do Luxu chyba że to za szybko i nie chcesz żebym tu mieszkał to powiedz
-Nie oczywiście że chce Lucyferze powiesz Trixi?
-Tak
-świetnie biorę się za śniadanie
Chloe poszła do kuchni przygotować tosty a Lucyfer poszedł do Trixi ją obudzić
-Wstajemy Urwisku
-Hej Lucyfer
-Jak po wczorajszym dniu
-Było super
-To się cieszę, wiesz dzisiaj jadę po wszystkie swoje rzeczy do Luxu i będę już tu z Wami mieszkał
-Nareszcie -,,rzuciła mu się na szyję"
-Ja też bardzo się cieszę a teraz chodź bo mama robi te przepyszne tosty ,,połaskotał ją i wziął na barki"
Poszli do kuchni
-Cześć mamusiu, patrz Lucyfer mnie niesie!
-Cześć małpeczko widzę właśnie tylko się trzymaj
Postawił ją na Ziemie i usiedli do stołu
-Ja zawiozę Trixi do szkoły - powiedziała Chloe
-A ja pojadę do Luxu i potem przyjadę po Ciebie tutaj
-Dobrze
-Lucyfer mam do Ciebie pytanie
-Pytaj urwisie
-Czy ożenisz się z mamusią?
Lucyfera bardzo zdziwiło to pytanie i się zestresował tak samo jak Chloe , spojrzeli na siebie
-Małpeczko to nie jest takie proste - powiedziała Chloe
-Wiesz urwisku kocham twoją mame bez tego ale bardzo bym chciał żeby była moją żoną- powiedział speszony, Chloe gdy to usłyszała bardzo się ucieszyła i wzruszyła
-Kochanie idź po plecak dobrze? Za chwilę jedziemy
-Dobrze
Trixi poszła po plecak a Chloe podeszła do Lucyfera , po poliku spływaja jej łez
-...Przepraszam Pani detektyw jeśli coś nie tak powiedziałem...
-Nie nie tylko po prostu te słowa są dla mnie bardzo ważne że tak uważasz i bardzo Cię kocham
-Ja Ciebie też,, przytulił ją do siebie"
-Musimy już jechać zadzwoń jak będziesz wracał z Luxu
-Oczywiście
Dali sobie buziak i Chloe z Trixi wyszły . Lucyfer wsiadł do samochodu i ruszył do Luxu. Wjechał windą i zaczął pakować ciuchy do walizki był bardzo podekscytowany gdy nagle usłyszał trzepot skrzydeł wyszedł na balkon i zobaczył Michała
-Co ty tu robisz?! Ojciec chyba wyraził się jasno
-Oczywiście że tak ale przychodzę z informacją. Piekło nie ma Pana i doszły mnie słuchy że demony się bardzo denerwują
-Odejedź
-Zrobię wszystko żebyś tam wrócił! A i przy okazji możesz żegnać się ze swoją detektyw
-Co ty gadasz !
Oczy zmieniły mu się na czerwone michał nic nie odpowiedział tylko wyleciał z balkonu. Był bardzo ze stresowany bał się o ukochaną .może to te zawroty głowy albo coś innego się stanie. Natychmiast ruszył do jej domu......
CZYTASZ
Tru Love ,,Deckerstar"
RomanceHistoria będzie opowiadać dalszą część losu Chloe i lucyfera według mnie. Kontynuacja od końcówki 5 sezonu 8 odcinka.