Weszli do Laboratorium
-Chloe! Jak się cieszę że jesteś cała- przytuliła ją Ella- w końcu widzę Was razem! Jak się czujesz?
-Tęskniłam za Tym bardzo, wszystko w porządku mam prywatnego opiekuna - położyła rękę na klatce piersiowej Lucyfera
-Ohh jesteście tacy słodcy
-Słodka jest Pani detektyw.. - powiedział Lucyfer
-No no już wystarczy - zaśmiała się Chloe - Mamy jakąś sprawę?
-Dan już ją prawie skończył, zostało tylko przesłuchanie..- powiedziała Ella
-Okej to zapoznamy się z nią i przesłuchamy podejrzanego
-Nareszcie jakieś przesłuchanie! Powrót Deckerstara! - powiedział Lucyfer , wszycy zaczęli się śmiać. Ella poszła powiadomić Dana że Lucyfer i Chloe przesłuchają podejrzanego a on może chwilę odpocząć. Sprawa dotyczyła morderstwa młodej dziewczyny podejrzanym był jej były chłopak którego zostawiła pare tygodni temu. Wszystkie dowody wskazywały na niego. Lucyfer i Chloe weszli do pokoju przesłuchań.
-Detektywi Chloe Decker i Lucyfer Morningstar
Lucyfer był zdziwiony że chloe nazwała go detektywem. Usiedli i zaczęli przesłuchanie.
-John Clark , wiesz co Ci grozi
-Gówno mi zrobisz zdziro
-Jeszcze raz tak do niej powiesz! - krzyknął Lucyfer i trzasnął w stół
-Bo co mi zrobisz? Zaśmiał się
-Nie chcesz wiedzieć gnoju
-Lucyfer chodź na chwilę -Powiedziała Chloe
-Nie możesz tak robić , działamy zgodnie z prawem pamiętaj
-Mam siedzieć cicho gdy jakiś dupek Cię obraża?!
-Kochanie.. Jesteś wspaniały ale to tylko przesłuchanie, co on mówi nie ma dla mnie żadnego znaczenia wiem że jesteś przy mnie i inni mnie nie obchodzą
-I tak będę Cię chronił Pani detektyw
-Wiem ale uspokój się i pamiętaj zgodnie z prawem. Chodźmy
Usiedli
-Już umówiliście się na bzykanko- zaśmiał się
-Słuchaj.. John, powiedz mi czego pragniesz?
Spojrzał mu w oczy i zaczął wyciągać prawdę
-Ja ja , chcę cofnąć czas..
-Czemu
-Nie skrzywdzić Anny
-Czyli przyznajesz się do winny?- powiedziała Chloe
-Ona mnie zostawiła, miała kogoś innego ja ją kochałem...
-Jesteś aresztowany, zabierzcie go
Chloe i Lucyfer wstali a on złapał ją za dłonie
-Kolejne udane przesłuchanie.. moja Pani detektyw
-Tak, dzięki Tobie
-ohh bez Ciebie bym był nikim
-Nie prawda kochany, kocham Cię
-Ja Ciebie też
Zaczał ją bardzo namiętnie całować i przyciągnął do ściany, zaczął całować szyje
-Lucyferze... jesteśmy..- nie skończyła bo włożył jej swój język do ust
-W pracy - wydusila z siebie
-Nie mogłem się powstrzymać, już koniec- zaśmiał się
-Chodź skończymy papiery i pójdziemy po Trixi
-Oczywiście a może pójdziemy w trójkę na jakiś spacer i lody
-Trixi napewno bardzo się ucieszy.
-Mam nadzieję, niedługo jej urodziny muszę kupić jej najlepszy prezent ma świecie tylko muszę się dowiedzieć czego pragnie - zaśmiał się
-Czekaj czekaj, skąd wiesz kiedy ma urodziny?
-Nie problem było przeczytać akt urodzenia
-Skąd wziąłeś akt urodzenia mojej córki?
-Gdy was Porwano dokumenty były wysypane i się na niego natknąłem
-I zapamiętałeś?
-Oczywiście muszę wiedzieć kiedy Moja Pani detektyw ma urodziny ale i również jej urocze potomstwo
-Jesteś niemożliwy - dała mu buziaka i razem zaczęli wypełniać dokumenty
CZYTASZ
Tru Love ,,Deckerstar"
RomansaHistoria będzie opowiadać dalszą część losu Chloe i lucyfera według mnie. Kontynuacja od końcówki 5 sezonu 8 odcinka.