Usagi:
Leżał cały rozpalony na kanapie, w stroju pokojówki a do tego jeszcze był przyczepiony kajdankami do stolika gościnnego. Gotowało się we mnie ponieważ nie miałem zielonego pojęcia co on odwalił. Rozumiałem że chciał uczcić imieniny.Z racji że nie mogłem świętować razem z nim pozwoliłem mu iść do pubu z jego kumplami żeby razem uczcili to święto w zamian miał tylko pisać co godzinę, przez co miałem pewność że nic mu nie jest.
Jednak wiedziałem że coś nie gra gdy tylko o 22 napisał coś co nie miało sensu.
Bez wahania wymeldowałem się z hotelu i jak najszybciej przyjechałem do domu. Jedyne co mnie uspokoiło to fakt że Misaki był w domu cały i zdrowy, chociaż cały zalany alkoholem w tym wyzywającym stroju. Uspokoiłem się kiedy zobaczyłem że nie miał żadnych śladów malinek i odcisków palców na sobie. To znak że nikomu nie dał się dotykać więc najpewniej upił się po czym jego znajomi odprowadzili go do domu. Jednak po głowie chodziło mi ciągle po co miałby się przebierać w to coś i w dodatku się wiązać kajdankami. Może jakieś wygłupy? - ale to nie w jego stylu. Najlepiej jak jutro sam mi wszystko powie.
Poszłem się umyć, byłem cały wykończony dzisiejszym spotkaniem a dodatku jeszcze Misaki... Co ja z nim mam.
Podszedłem do sofy na której leżał Misaki. Słodki - pomyślałem. Jego twarz była cała rozpalona a w dodatku gdy dotknęłam jego ręki cała wrzała od gorąca. Jego ślina ciekła po jego twarzy. Nachyliłem się żeby móc ją zlizać jednak nagle usłyszałem jęknięcie.
to był Misaki, jego głosik rozbrzmiał w moim ciele. Słodki, słodki - tylko to krążyło mi po głowie. Poczułem jak moje serce zaczęło walić coraz szybciej. Nachyliłem się jeszcze raz aby dotknąć jego warg swoimi ustami. Już po chwili oddawałem gorące pocałunki w jego stronę. Usiadłem na Misakim aby jeszcze trochę móc się nim rozkoszować. Na szczęście miał związane ręce więc wrazie czego jak się obudzi unikne ataku z jego strony. Włożyłem nogę między jego nogi. Byłem taki podniecony. Zacząłem całować jego całą twarz aż w końcu skierowałem swoje usta w jego tors.
Jest taki spokojny gdy śpi. Stwierdziłem że zrobię mu kilka niespodzianek na rano więc zacząłem jego całe ciało obsypywać malinkami. Nagle poczułem jak Misaki zaczął poruszać swoim ciałem. Czyżby się przebudził? Nagle przestałem gdy usłyszałem jakieś mamrotanie. Spojrzałem na twarz Misakiego i zobaczyłem jego wystraszony zielone oczy.
HAAAAAAAAAA Usugi - sam cio ty lobisz!!!!- ledwo mówił poprawnie jednak wystarczająco głośno.
Emm.- trochę zatkało jednak nie mogłem przestać robić to co zacząłem. Położyłem swój palec na jego ustach. - Chcę sprawić ci tylko trochę przyjemności.
ne dziekujem. Zostaw mnie w tyn momencie!!!. Slyszysz!! Usagii - sammm.- zaczął się cały wiercić jednak był bardziej słaby niż zazwyczaj. Miałem przewagę i zadowalało mnie to.
Ej Misaki, nie wierć się jeżeli nie chcesz żeby bolało. - spojrzałem na niego a w jego oku zakręciła się łezka.
Glupi Usagi!!. zaczął krzyczeć i nie przestawał kopać.
Ej Misaki kiedy zdasz sobie sprawę że to wszystko na marne?- Misaki chociaż był pijany wiedział dokładnie co do niego mówię. Zawstydzony, spuścił wzrok, i jakby to powiedzieć poczułem jak zeszło z niego całe napięcie. Wyglądało to tak jakby zrozumiał i się poddał, pozwalając mi na kontynuowanie.
Dobry chłopiec.- powiedziałem i zaczęłam od początku obdarowywać go ciepłymi pocałunkami. Czułem jak nie tylko ja płonę ale także Misaki który wyglądał tak seksownie w tym stroju. Chociaż byłem bardzo zmęczony nie chciałem odpuścić tylko iść na całość. Zacząłem dotykać czule Misakiego po całym ciele, po jego minie można było się domyślać że jest mu dobrze. Kontynuowałem. Moja ręka zatrzymała przy końcu jego sukienki. Wsunąłem ręce pod materiał i zacząłem pieścić jego penisa.
Usagi nie!- Jego ciało naprężyło się a ja widziałem że jeszcze chwila i dojdzie. Przyśpieszyłem ruch mojej ręki aby jego doznanie było większe. Widziałem jak wygina swoje ciało i jęczy. Nagle usłyszałem głos pijanego Misakiego.
NIE Usagi,.....ja zaraz..ddo.- Misaki dyszał a ja poczułem jak spływa po mojej dłoni jego sperma.
Szybko poszło.- uśmiechnąłem się i zlizałem substancję która spływała po mojej ręce. Misaki nie wykonywał żadnego ruchu, natomiast jego twarz była cała czerwona, a jego oczy skierowane były w moją stronę. Słodki.... i uległy co za połączenie.
Padłem ze zmęczenia na Misakiego, który cały był zalany potem, jego serce biło tak szybko, a jego oddech był nierównomierny. Cała jego postać nakręcało mnie tak bardzo że mógłbym go przelecieć do nieprzytomności jednak sam nie miałem siły na to, po za tym nie codziennie widzę go w takiej sytuacji
Nagle usłyszałem pomruk nad moją głową. Spojrzałem w górę i zobaczyłem śpiącego Misakiego.
Co za słodycz. - pomyślałem. Spuściłem wzrok i za nim się obejrzałem moje powieki zamknęły się a ja zasnąłem ze spokojem że Misaki jest cały zdrowy i mój....

CZYTASZ
historia poboczna (Misaki x Usagi)
RomanceBohaterowie z anime ----- junjou romatnica Podciągnął mnie do siebie aby łatwiej mu było wejść we mnie. Wiedziałem że jak to zrobi poczuje ból, dlatego zacisnąłem zęby jak najmocniej a on złapał mnie za włosy. Nagle poczułem jak cały Usagi wszedł w...