Rozdział VI

28 2 4
                                    

Godzina 11.42
Obudziłam się w łóżku Pateca a on przytulony do mnie... Głowa napierdzielała mnie nieźle. Nie wiedziałam co o tym myśleć. Byłam bez makijażu, nie miałam rajstop tylko spodnie... Chwila co jest? Stwierdziłam ze obudze Kubę...
- Kochani- Patec?
Patec: Ta? - mówi Patecki który jeszcze śpi.
- Czy my...?
Patec: Niee, spokojnie, zdjąłem ci rajstopy żeby nałożyć ci spodnie. Pomyślałem że przez sen możesz zrobić w nich oczko czy je podrzeć.
- Okej... - stwierdziłam że napiszę do mamy.
___________________________________________________
Mamo, nie martw się wstałam dopiero. Jeszcze chwilę pośpie bo jestem zmęczona. Do później, Kocham cię.
___________________________________________________

Stwierdziłam że jeszcze się położę i przytulę się do Kuby. On oczywiście objął mnie jeszcze bardziej, od dawania nie miałam motylek w brzuchu... i tak zrobiłam sobie jeszcze krótka drzemkę.

Godzina 12.19
Karol: POBUDKA SŁODZIAKI!!!
Tromba: Ohoho, przutulańsko widzę.
- Co? Znaczy... tak już wstaje... - powiedziałam zaspana totalnie nie wiedząc o co chodzi.
Patecki: O Jezusie moja głowa...
Tromba: Jak tam odczucia po imprezie?
- Było zajebiście, serio
Karol: No i zayebiście.

Oczywiście Karol powiedzial to tym swoim śmiesznym głosem i każdy zaczął się śmiać.

Tromba: Nie przeszkadzamy, zbierajcie się.
Patecki: Do zobaczenia później.

Chłopaki zamykają drzwi.

Patecki: Kvrwa. Ty zawsze wyglądasz cudownie. Nawet jak masz kaca i dopiero wstałaś...
- Ma się ten wdzięk no nie?
Patecki: Ooo i to bardzo.
- Ahahah, nie będzie ci przeszkadzać jak zmienię tu z sukienki na bluzkę?
Patecki: Nie, nie... jakby no nie.
- zasmialam się - Okej

Odwróciłam się tyłem i nałożyłam moja duża, czarna bluzkę z śmiesznym nadrukiem.

Patec: O kvźwa mać, jaka ty jesteś chuda...
- Bez przesady! Przecież widziałeś jak byłam w obcisłej sukience wczoraj. I po prostu mam wcięcie w talii - puściłam mu oczko.
Patecki: Znaczy no tak, tak tylko że w sukience a bez to różnica.
- Też prawda. Idę do łazienki.
Patecki: Jasne.

Poszłam do łazienki umyć twarz, ogarnąć włosy i się przebrać. i pomalowałam rzęsy. Mój outfit wyglądał tak:

Weszłam do pokoju, a tam widziałam Pateckiego który przebierał bluzkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam do pokoju, a tam widziałam Pateckiego który przebierał bluzkę. Udawałam że tego nie zobaczyłam i podeszłam do torby żeby spakować brudne ubrania.

Patecki: Zaj3biście się ubrałaś!
- Dzięki, ty też!
Kuba był tak ubrany:

Patecki: Zaj3biście się ubrałaś!- Dzięki, ty też!Kuba był tak ubrany:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Idziemy coś zjeść? Jestem strasznie głodna.
Patecki: Okej, a co panienka sobie życzy?
- Aa jakąś jajecznicę?
Patecki: To chodźmy.

Po chwili w kuchni Patec przyniósł mi jajecznicę z papryką i natką pietruszki.

- Dziękuję, jesteś przekonany!
Patecki: Haha się wie

Po zjedzeniu szybko umyliśmy zęby i poszliśmy do salonu gdzie była Werka, Karol, Tromba i Nowciu. Ja już oczywiście wyszłam z torbą moich rzeczy.

Nowciu: O kurde jaki sztos ficik!
Friz: No, no zayebiściee
- Ooo dziękiii. Tak w ogóle było wspaniale i jestem wdzięczna ze mogłam tak super spędzić czas i was poznać.
Werka: Nam też było miło! Mamy nadzieję że to nie ostatni raz gdy do nas przyjechałaś.
Karol: Bardzo miło nam to słyszeć, my też się super bawiliśmy. Chcesz może częściej do nas przyjeżdżać?
- Jasne! Byłoby super. Ja muszę już lecieć. Dziękuję jeszcze raz.
Nowciu: My też dziękujemy.
Patecki: Chodź to cie odwiozę do domu.

Przytuliłam się z nimi a najdłużej z moim bratem. Ubrałam kurtkę i buty i wsiadłam do samochodu wraz z Patecem. Po 15 minutach byliśmy pod moim domem.
- Dziękuję że sie mną zaopiekowałeś. Mam nadzieję że do następnego.
Patecki: Do następnego.

Nagle zaczęliśmy się przysuwać do siebie i... się pocałowaliśmy.
Po krótkim czasie przestaliśmy i powiedziałam
- Muszę już biec. Papa!
Patecki: Do widzenia młoda damo.

Od autorki
Dzisiaj 555 słów! Mam nadzieję że wam się podobał dzisiejszy rozdział. Glosujcie i komentujecie jeśli chcecie więcej. ❤️

Coś więcej? | Michalina x Patec Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz