Rozdział VII

27 2 2
                                    

Weszłam do domu, gdzie w kuchni widziałam moją mamę.
Mama: Widzę ze nieźle się bawiliście. Usiądź, wypij cole.
- Dziękuję mamo. Wiesz jak było super?

Opowiedziałam mamie wszystko. No... praktycznie wszystko, oczywiście oprócz tego co zadziało się pomiędzy mną a Patecem. Nie jestem gotowa żeby jeszcze jej o tym powiedzieć...

Mama: Ohoho, no to dobrze. Idź do pokoju, połóż się bo widzę że jesteś zmęczona.
- Jasne

Położyłam torbę obok szafy i od razu położyłam się w łóżku. Odpaliłam Netflixa i... i usłyszałam powiadomienie z telefonu. Wzięłam telefon do ręki...

___________________________________________________
Patec🔥
Mam nadzieję że się podobało na imprezie. Co ty na to żeby jutro gdzieś wyskoczyć? 😏
___________________________________________________

Gdy tylko to przeczytałam, zaczęłam krzyczeć z radości. Jak głupia wstałam natychmiast z łóżka i zaczęłam tańczyć... TAK. TAŃCZYĆ.

Dobra, dobra. Uspokajamy się. Teraz trzeba odpisać...

___________________________________________________
Hahaha, jasne że tak🤪
___________________________________________________

___________________________________________________
Patec🔥
No i super, jutro o 18 podjade pod ciebie. Ładnie się ubierz😉
___________________________________________________

___________________________________________________
Moja mama nie wie że kręcimy... Jakby się dowiedziała urwała by mi łeb. Podjedź pod Lewiatan, ten na drugiej ulicy, okej?
___________________________________________________

___________________________________________________
Patec🔥
Na twoje życzenie.
___________________________________________________

___________________________________________________
No to widzimy się jutro, do zobaczenia...
___________________________________________________

___________________________________________________
Patec🔥
Do zobaczenia😋
___________________________________________________

O kvźwa. Właśnie zdałam sobie sprawę że jutro spotykam się sam na sam z Kubą... Od razu otworzyłam szafę i wybrałam outfit. Zeszłam po schodach do mamy.

- Mamo, jutro idę nocować do Dagmary.
Mama: Okej.

Poszłam do pokoju, wybrałam film na Netflixie, ale mimo tego co chwilę przebijała mi się myśl o przystojnym Kubie Pateckim, oraz o tym że jutro pójdę z nim na randkę... Mijały godziny aż nagle poczułam się senna. Poszłam do łazienki, zmykam makijaż i zrobiłam moja wieczorna rutynę.
Posiedziałam chwilę na telefonie dodając zdjęcie na Instagram.

t_m1ch4si4 Sto lat brachu! @trombabomba 🎉Zobacz wszystkie komentarze: 72trombabomba Przesyłam dziubaski

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

t_m1ch4si4 Sto lat brachu! @trombabomba 🎉
Zobacz wszystkie komentarze: 72
trombabomba Przesyłam dziubaski

ryskalamarcysia Było mega!

patec_wariatec 🤪🤪

fusialka Ale bym chciała to powtórzyć!

Odłożyłam telefon podłączając go do ładowania i poszłam spać.

Od autorki
Dzisiaj 328 słów! Mam nadzieję że ten rozdział wam się spodobał, a jak chcecie więcej to glosujcie i zostawiajcie komentarze.

Coś więcej? | Michalina x Patec Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz