Całą lekcje pracowałam z draco. Kiedy czas dobiegł końca profesor Slughorn sprawdzał czy eliksir się udał. Jako jedynemu Harry'emu udało się go uwarzyć. Ale trudno.. Przynajmniej się świetnie bawiłam z draco. Poza tym nie wiadomo czy jeżeli by nam się udało, czy harry zdobył by eliksir. W każdy razie po zajęciach wróciłam do dormitorium. Draco też tam był więc nie byłam sama.
-co robimy ? - zapytał
-miałeś mi coś powiedzieć kiedy nie będzie Blaisa. Teraz jest okazja..
-jasne.. Ale obiecaj że mnie z tym nie zostawisz. Nie mam nikogo innego..
-jasne że cię nie zostawię.. - powiedziałam siadając obok niego.
Odsunął delikatnie swój rękaw od koszuli. Zza rękawa wyjawił się mroczny znak. Udałam zdziwienie mimo że wiedziałam o tym z filmu. -draco..-wiem.. Jestem okropny.. Ale ja nie miałem wyjścia.. Nie miałem..
-ja cię rozumiem.. Nie zostawię cię z tym. Nawet tak nie myśl.
-dziękuję. - patrzał długo w moje oczy. Lekko się uśmiechnął. Po chwili nie potrafiłam się powstrzymać i położyłam obie dłonie na jego policzkach i go pocałowałam. Odwzajemnił mój pocałunek i go pogłębił. Posadził mnie na swoich kolanach nadal całując. Po kilkunastu minutach przerwała to Pansy.
-Draco!? Kto to jest!? - krzyknęła
-to jest moja przyjaciółka. - powiedział uśmiechając się do mnie. Zdjął mnie ze sowich kolan i wstał.
-jak!? Jak możesz się z nią całować?!! - krzyczała
-co ci do tego? Nie mogę? Przecież jak ktoś komuś się podoba to kiedyś musi zrobić pierwszy krok. Sama mi to mówiłaś. - zmierzył ją wzrokiem i wyszedł z pomieszczenia.
-uważaj na niego..
-sama wiem na kogo mam uważać...Parkinson. - dodałam po czym wyszłam za draco.
-draco stój! -krzyknęłam
-co? - zatrzymał się
-czemu wyszedłeś? - zapytałam
-po prostu. A ty?
-zdenerwowała mnie..
-już taka jest.. Chodź coś ci pokaże.
-co takiego?
-zobaczysz. - złapał mnie za rękę i poprowadził w stronę wieży astronomicznej. Był tam wystawiony koc a na nim jedzenie. Usiadł na nim, ja też.
-to dla mnie? - zapytałam
-tak - odpowiedział przytulając mnie.
-dziękuję. - pocałowałam go delikatnie w usta. Wstał i podał mi dłoń. Wstałam. Przyciągnął mnie do siebie i pocałował. To był długi i namiętny pocałunek.
-oh draco.. To nie jest za szybko? - zapytałam
-nie. Bardzo mi się podobasz.. Kocham cię. - jeszcze raz mnie pocałował.
-draco..
-wiem.. Możesz nic do mnie nie czuć.. Ale ja naprawdę cię kocham.
-nie.. Nie.. Ja też cię kocham..
-naprawdę? -zapytał
-tak..
-zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał nieśmiało
-pewnie że tak! - zawiesiłam mu się na szyi i pocałowałam.
Po kilku godzinach wróciłam z draco do dormitorium. Blaise siedział na łóżku.
CZYTASZ
Co by się stało gdyby... °Hogwart°✅ (Korekta)
Fanficta opowieść będzie całkiem inna niż wszystkie. wydarzenia nie będą zgodne z prawdziwą wersją Książek i Filmów "Harry Potter" będzie ona wymyślona przezemnie. ps. pomysł na książkę biorę od snu mojej psiapsi,( opowiadała mi o nim,) która piszę książk...