Stefan wstał wesoły i pełny nadziei.
Kiedy wrócił ze szkoły , poszedł do łazienki , umył się i zeszedł na dół do kuchni . Tam spotkał swojego ojca , całe szczęście spłynęło z niego jak piorun .
O nie przecież nie powiedziałem nic ojcu , że jadę do dziewczyny pomyślał spanikowany Stefan . W środku czuł stres i rozpacz , ale na jego twarzy było tylko widać powagę i opanowanie. Zawsze tak wyglądał , kiedy widział ojca.
- Gdzie znów jedziesz ? - pyta
- Jadę motorem do dziewczyny - odpowiada
- Znowu . Powiedz mi , dlaczego ubierasz się jak żul , to po pierwsze. Po drugie , czemu ciągle lofrójesz , tam i spowrotem . Ile można ?!
- Musisz ciągle kometować to co robię ? - zapytał Stefan , zaglądając w oczy ojca.
- Tak . Ponieważ jesteś taki nieodpowiedzialny za swoje czyny .
Stefan nic nie odpowiedział . Spojrzał jeszcze raz na te jak mu się wydawało chłodne oczy , i odszedł do swojego pokoju , żeby się przygotować . Cały się gotował od złość .
Jak on niby miał dorównać swojemu ojcu , jeśli on ciągle go krytykuje i poniża pomyślał chłopak . Stefan nie lubił się złościć , więc pomyślał o Agusi . Odrazy zrobiło mu się ciepło na sercu .
Poszedł do garażu , odpalił silnik i z piskiem opon , pojechał . Ciągle myślał jednak o tacie , zastanawiał się , dlaczego ojciec go tak traktuje .
Wyjeżdżał z Torunia. Przejeżdżał przez wieś , którą nie wiedząc czemu , nie lubił. Na chwilę popatrzył na asfalt , który był pełen dziur , nierówności , a przede wszystkim czarnych myśli . Właśnie na tej drodze polała się krew danych , którzy ginęli w wypadkach , na tej drodze . Spojrzał do góry , zobaczył zakręt . Chciał wychamować oraz skręcić , lecz robiąc te dwie czynności naraz , uderzył o skraj drzewa.
Przez pewien czas , nie czuł swojego ciała , ale po chwili poczuł straszny ból. Jego nogi były czymś uciążone , nie mógł wstać
Ale przecież ja muszę jechać dalej i spotkać się z ukochaną . Nie mogę tu zostać. Pomyślał półprzytomny chłopak .
Poczuł że ktoś go przytula , ale nie nie mógł wyraźnie zobaczyć kto to jest , cały obraz widzenia miał rozmazany . Za to że leżał na czymś strasznie zimnym , to wiedział . Wiedział także , że coś lepkiego spływa mu z nosa . Resztkami sił wschuchał się w otoczenie , lecz tylko usłyszał szloch jakieś osoby .Witajcie mole książkowe (◍•ᴗ•◍)
Wiem że moje rozdział są bardzo krótkie, ale mam nadzieję że przyjemnie się wam czyta moją opowieść 😅 . Jak nie będziecie czegoś rozumieć , to napiszcie w komętarzach . Naprawdę ją nie gryzę.
Niech moc będzie z wami .
CZYTASZ
Powrót do życia
AdventureStefan Garmatka pochodzi z bogatej rodziny , a jednak nie jest szczęśliwy. Pewnego dnia Stefan ma wypadek motocyklowy , zapada w śpiączce . Budząc się w postaci swojej duszy , poznaje duchy i ich historie . Przed Stefanem krążą różne pytania naj...