Tiktoki z Pati i coraz większa rozpacz Moni

790 25 0
                                    

2 dni potem:
Dzwoni dzwonek do drzwi.
Monia:
To pewnie moja paczka, wkońcu!
Monia odbiera paczkę i zaczyna czytać opakowanie.
Tabletki pomagają w szybkim chudnieciu, ale zbyt duże zarzywanie ich może prowadzić do śmierci.
Monia postanowiła jeść dwie tabletki dziennie, rano i wieczorem.
Jest tak zadowolona że poszła się spytać Karola czy nagrają jakieś tiktoki.
-Karol może nagramy jakieś tiktoki, bo ogólnie widziałam taki trend że....
-Nie kończ bo i tak nie mogę ich z tobą nagrać.
-Czemu?
-Bo umówiłem się już z Pati.
-Aa, Dobra.
Myśli Moni:
Pati! Pati! Pati!
Kurwa czemu się od siebie oddalamy. Mam tego dość, jeszcze ta głupia agencja wszystko utrudnia.
Kim Karol ma być przez cały dzień? Pati! Kto mu robi zdjęcia do filmiku odwzorywanie zdjęć? Pati!
A on ją woli niż mnie, mam tego dość.
Myśli Karola:
Pacanie ty się oddalasz od Moni. Po co? Lepsza przyjaźń, niż nic. Dlaczego nie jesteśmy parą? Dlaczego? Bo ty nie umiesz jej powiedzieć że ją kochasz.
Pati:
-Hej Karol, chodź nagrywać tiktoki.- mówi zadowolona.
-dobra idę, czekaj chwilę.
Monia cały czas płacze i zaczyna myśleć:
Może wezmę całą paczkę tych osranych tabletek i będę mieć święty spokój od wszystkiego. Lepiej już nie być na tym osranym świecie niż żyć bez Karola. Nie Monia nie bierz, nie odbieraj sobie życia przez jakiegoś chłopaka. Ale moje życie nie ma sensu. Bierz, nie bierz, bierz, nie bierz.
Mam dość!
Dobra przez 30 min się zastanowię, czy warto żyć?

Monia i pieszkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz