Rozdział 6

1.8K 41 7
                                    

Jest pół godziny po dziewiątej rano, bardzo nie lubiłam wstawać o tej godzinie, dlatego po chyba trzydziestu minutach leżenia na łóżku i odpisywaniu na wiadomości z Instagrama, zwlekałam się z mojego ukochanego łóżka i skierowałam się w stronę szafy, aby wybrać w co się dzisiaj ubrać.
Wybrałam dzisiaj białe materiałowe spodnie z wysokim stanem, a do tego jasnoszarą bluzę z kapturem.
Kiedy już skończyłam suszenie swoich włosów, zaczesałam je w wysoki ale luźny kucyk, założyłam jeszcze złote kolczyki w kształcie małych kółek z drobnymi perłami. Były one moimi ulubionymi.
Po założeniu ciuchów, postanowiłam zejść na dół i zrobić śniadanie dla wszystkich. Będę aż tak dobroduszna, że nakarmię ich.

Podeszłam do szafek aby wyciągnąć potrzebne produkty do zrobienia gofrów. Zawsze gdy gotowałam to musiałam mieć włączoną muzykę. Inaczej się stresowałam, że ktoś podejdzie i zacznie mi mówić że wszystko źle robię. Teraz owszem, nie miałam tak ale jednak przyzwyczaiłam się do muzyki podczas gotowania.

     Gdy już śniadanie stało na stole w naprawdę ogromnych ilościach, postanowiłam obudzić resztę. W bardzo ciekawy sposób.


Poszłam do kuchni po garnek i wałek do ciasta. Skierowałam się na górę, zaczęłam napierdalać w garnek na korytarzu i w jednej sekundzie przede mną stali  wkurzeni chłopcy, kurwa co ja gadam oni są wkurwieni, jak ich miny zobaczyłam to od razu zdecydowałam się aby spierdalać jak najdalej od nich. Niestety tuż za mną biegł mój brat, był najszybszy z jego grupki przyjaciół.
    Stanęłam na brzegu basenu z myślą, iż już się im znudziło bieganie za mną i usiedli do jedzenia. Jakże wielkie było moje zdziwienie gdy zostałam wepchnięta do zbiornika przez Jacoba.
   Zdążyłam mu jedynie wystawić środkowy palec gdy poszedł jeść. Nienawidzę go.
Po tym jak już wyszłam z basenu, poszłam do siebie i przebrałam się w luźny szary dres. Jak na razie nigdzie nie musiałam się wybierać.

Zeszłam na dół oraz usiadłam w salonie gdzie siedział również iJacob.

- Zapisałem ciebie do szkoły i od poniedziałku tam chodzisz z nami - powiedział po czym podrapał się po karku.

- No okej tylko dlaczego z wami ? - zapytałam zdziwiona.

- No bo niestety oblaliśmy wszyscy - powiedział a ja zaczęłam się z nich śmiać.

Po chwili zostałam zaatakowana łaskotkami no nie kurwa. Popatrzyłam się na sprawcę i okazało się że to Alex wzięłam oraz przyjebałam mu trochę zbyt lekko bo dalej mnie łaskotał no to przyjebałam drugi raz aż upadł na podłogę. W końcu.


Cały dzień minął mi na wypełnianiu papierów związanych z firmą, pisałam do najważniejszych inwestorów. Była dwudziesta druga i stwierdziłam, że przydałoby się pójść spać.
  Wzięłam piżamę w postaci za dużej koszulki Camila oraz krótkich spodenek do spania. Wykonałam wieczorną rutynę i zasnęłam w łóżku z myślą, że jutro nie pozabijam nikogo w szkole.

~~~~~~~ Następny dzień ( poniedziałek)~~~

Kurwa jebany budzik stworzenie szatana . Po przebudzeniu się poszłam do łazienki umyłam się włosy wysuszyłam i uczesałam ale postanowiłam je mieć dzisiaj rozpuszczone. Na dzisiaj wybrałam beżowe szerokie spodnie oraz brązową bluzę z dodatków to wybrałam zwykły złoty łańcuszek i małe perły w postaci kolczyków.

Po ubraniu się zeszłam na dół aby zjeść śniadanie, a z racji z tego, że miałam 20 minut do szkoły a mam na ósmą to wzięłam jabłko i skierowałam się do wyjścia. Po drodze tylko krzyknęłam do brata krótkie ,, pa ".

Wjechałam na parking z piskiem opon i zaparkowałam . Wysiadłam biorąc mój ,, plecak " poszłam w kierunku wejścia do szkoły.

Przechodziłam obok ,, elity " ale miałam na to wyjebane i udałam się do sekretariatu.

Weszłam do środka jak do siebie.

- Dobry ja po plan lekcji i kluczyk od szafki - powiedziałam to tak aby baba wiedziała że w ogóle jestem.

- Jak się nazywasz ? - zapytała.

- Carla Black - powiedziałam z dziwnym spokojem.

- Proszę tutaj masz kluczyk plan lekcji, a książki jak zapewne wiesz są w szafce - powiedziała, a mnie na końcówce nie było w sekretariacie.

Szłam w kierunku mojej szafki. Ale to co tam zobaczyłam a mianowicie tak zwaną Elite debili. Podeszłam do nich i się przepchnęłam i dotarłam do szafki jak już chciałam otworzyć szafkę oberwałam w tyłek. No nie kurwa przesadzili.

- Kto to był ?! - wydarłam się na nich, a oni stali i się szczerzyli no co za chuje.

Podeszłam do jednego który prawdopodobnie mnie uderzył w dupe i mu przyjebałam prawego sierpowego. Po tym zdarzeniu poszłam do klasy.

Bad Sister Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz