Koniec wakacji

5 0 0
                                    

Dzisiaj był wieczór ostatniego dnia wakacji i go świętowałam z Kornelią i Sabrina ale nie pokazałam im Perły niestety się to szybko skończył i rano musiałam wstać o 6 rano ale i tak byłam szczęśliwa w wakacje mi się nie nudził bo spędzałam te dni z Perłą  i teraz jest dla mnie jak najlepszy przyjaciel więc nadeszła 6 rano i wstałam ubrałam się i zjadłam śniadanie a potem wsiadłam na Perle  i pojechałam do szkoły  i spotkałam Kornelie a ona aż przewróciła się z wrażenia i się spytała jak się nazywa odpowiedziałam ,że Perle a ona była zachwycona i powiedział mi ,że zna opuszczoną ale wy dobrym stanie stajnie bo jej tata wczoraj ją wykupił i naprawił i powiedział że ty będziesz mogła tam czasami odstawiać konia jak go będziesz mieć a ponieważ już go masz to możesz go tam  odstawić więc poszłam z Kornelią do stajnie i wjechałam koniem do boksu  a potem wyszłyśmy żeby nikt nas nie zobaczył  i weszłyśmy razem do szkoły i się przebrałyśmy i rozmawiałyśmy sobie i Kornelia powiedziała mi swoje podejrzliwe patrzenie na Sabrinę i powiedziała mi że jaj nie ufa ale ja miałam mieszane myśli i nie wiedziałam  kto ma rację więc postanowiłam że zostawię wszystko tak jak jest zaczęła  się lekcja ale Sabriny nie było potem minęło pół godziny i w tedy przyszła Sabrina ale ją to nie obchodził ale Sabrina już tak ma i jest bogata i ma wszystko w nosie ale dla mnie jest miła ale Kornelia jest jakoś podejrzliwa wobec Sabriny nie wiem dla czego tak jest ale jak coś Sabrina ma coś na rzeczy do naszej przyjaźni to wyjdzie na jaw wreszcie skończyły się lekcję i zostałam dwie 6 i tak samo Kornelia a Sabrina została jedno spóźnienie i sześć  jedynek potem poszłyśmy po mojego konia Sabrina był zachwycona a jednocześnie miał szatański plan więc wsiadłam na Perle  i pojechałam z nią przez wieś a Kornelia  pojechała na rowerze Kornelia mieszka tam gdzie ja  i ma dom obok mnie a Sabrina przy szkole więc za długo z nami nie była a ja zaczęłam wierzyć w słowa Korneli bo Sabrina był mniej miła i się chciała mnie pozbyć razem z Kornelią i to trochę dziwne że Sabrina się ze mną zadaję ponieważ jest bogata a ja jestem zwykła czyli ani nie biedna ani bogata  a Sabrina takich ludzi poniża więc tak rozmawiałyśmy o Sabrinie aż w końcu dojechałyśmy do domu a tam już się pożegnałyśmy dałam Perle wodę i siano  a potem poszłam do domu i zjadłam obiad a potem poszłam spać i tak miną pierwszy dzień szkoły.

 Mam nadzieję że wam się podoba opowieść Emmy i jej konia  dawajcie komentarze i  gwiazdki  

Ps.Kocham was z całego sreduszka miłych walętynek :)

Jak przyjaźnić się z koniem?Where stories live. Discover now