Rozdział 2

8 1 2
                                    


Emma już zrobiła sobie szałas. Jednak przydał się te obóz harcerski. W nocy usłyszała jakieś stworzenie. Od razu pomyślała, że to wilki i miała już się wynosić, ale gdy podniosła głowę zobaczyła tego samego mężczyznę, któremu pozwoliła zostać. Wtedy się zdziwiła, ale również i zdenerwowała.

-Jak ty przeżyłeś? Kim ty jesteś? Po co ci zapałki? Co ty zrobiłeś? Czy pożar to twoja wina?...-Emma zadawała setki pytań.

-Przeżyłem bo uciekłem. Jestem Edw...

-Jak uciekłeś?! Wszędzie były płomienie.-przerwała mu nastolatka.

-Uciekłem bo byłem przy drzwiach. Dlatego, że to ja rozpaliłem pożar.

-Ty wredny, głupi ch*ju! Moja rodzina! Jak mogłeś?!

-Musiałem. Dostałem misję.

-Taa...bo ci uwierze na pewno dostałeś misję "zabić niewinnych ludzi".

-Nie byli bezwinni.

-Zabiłeś moją rodzinę. Jeszcze ci mało?! Teraz będziesz mi ją obrzydzał?

-Nie obrzydzam. Mówię fakty.

-Jakie fakty?

-Oni...to może być dla ciebie szok...

-Mów!-wykrzyknęła ze łzami w oczach Emma.

-Oni...byli niebezpieczni. Byli w bardzo nie bezpiecznej agencji, która porywała dzieci wydłubywała im różne narządy z ciała i sprzedawa...

-Co?! Przestań! Nie kłam!

-Zauważyłaś, że ostatnio mniej przebywali w domu? Dziwnie się zachowywali? Przestraszyli się na mój widok?

-Wszystko się zgadza ale...

-To nie możliwe? Możliwe i tak było.

-Nie wierze ci!

-Nie musisz, ale masz

Wręczył dziewczynie pudełko, a ona dokładnie obejrzała. 

-I co mam z tym zrobić?

-Kiedy nadejdzie pora dowiesz się...

-Ale...

*mężczyzna dosłownie rozpłynął się w powietrzu*

*Zakłopotana Emma siedziała bez ruchu*

Traumatyczna prawdaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz