Kiedy patrzę w niebo widzę Twoje oczy. Kiedy świeci słońce widzę Twoje włosy. Kiedy zdaję Ci raport po powrocie z misji widzę dom. Bo Ty jesteś moim domem. Domem o fundamentach nie do ruszenia. Od zawsze, bez względu na moje okrucieństwo obiecywałeś mi, że będziesz. I dotrzymałeś słowa. Wierzę, że to się nie zmieni. Każde nasze spotkanie rozgrzewa moje zimne, skamieniałe na co dzień serce.
Boleśnie Cię kocham usuratonkachi. Wygląda na to, że w moim życiu wszystko jest bolesne. Nawet miłość, która ponoć powinna uskrzydlać i rozpromieniać. Cóż, bycie Uchihą do czegoś zobowiązuje. Poza tym zdążyłem się już przyzwyczaić do tego uczucia ciężkości i ścisku żołądka. Przez długi czas nie chciałem się do tego przyznać, ale towarzyszy mi ono od momentu kiedy rozstaliśmy się w Dolinie Końca. Wtedy przeraziło mnie to drgnięcie serca, którego miałem nie mieć.
Po tym wszystkim co razem przeszliśmy, kiedy już podjąłem decyzję o pozostaniu w wiosce, której tak nienawidziłem planowałem wyznać Ci moje uczucia i już nigdy nie wypuścić Cię z rąk. Widziałem siebie codziennie trzymającego Cię w stalowym uścisku moich ramion. Teraz wiem jakim byłem naiwnym głupcem. Mój świat znów się zatrzymał kiedy zobaczyłem jak trzymasz dłoń Hinaty w swojej dłoni. Uśmiechałeś się lekko, drapiąc się po karku, jak zawsze kiedy czujesz się niezręcznie. Wtedy już wiedziałem, że przegrałem. Palce rozpaczy zacisnęły mi się na szyi, ale wiedziałem też, że Cię nie zostawię. Już nigdy tego nie zrobię. Będę klęczał przed Tobą, przywódcą wioski i będę na każde Twoje zawołanie. Gdzie mnie skierujesz tam pójdę. Będę bronił tego, czego nakażesz mi bronić. A przede wszystkim będę bronił Ciebie.
Pozwolę Ci też wciąż rozrywać resztki mojego serca. Tak jak wtedy, gdy usilnie swatałeś mnie z Sakurą. Jesteś strasznym młotkiem, wiesz? Nawet nie zauważyłeś, że Twoja najlepsza przyjaciółka już od dawna nie jest mną zainteresowana. Tak samo jak nie zauważyłeś mojej miłości do Ciebie. Ale w swojej młotkowatości, dałeś i mnie i jej możliwość ucieczki od naszych niespełnionych miłości. Dzięki temu ja też zyskałam przyjaciółkę. I to w kimś, w kim najmniej się tego spodziewałem.
Dzisiaj też stoję przed Tobą. Korzystając z okazji, przez chwilę podziwiam błękit Twoich oczu. Wykorzystaj mnie tak, jak potrzebujesz. Tylko po jeszcze żyję.
CZYTASZ
Wszyscy jesteśmy głupcami | NaruSasu, KakaSaku
FanfictionKrótki twór w eksperymentalnej formie monologów bohaterów. Zawiera przemyślenia Naruto, Sasuke, Sakury i Kakashiego dotyczące ich relacji. Dotyczy czasu po wielkiej wojnie i powrocie Sasuke do wioski. NaruSasu i KakaSaku.