Rozdział 10

359 18 6
                                    

Gdy wróciłam RON się mnie pytał gdzie ja byłam powiedziałam mu gdzie potem poszłam do pokoju przebrałam się w czarną koszulkę i krótkie spodenki i poszłam spać.

Następny dzień per RON

Siedziałem w salonie i czytałem książkę czekając na Polskę nie czekałem długo aż usłyszałem pukanie. Wstałem i poszedłem otworzyć drzwi w nich stała Polska wpuściłem córkę do środka powiedziałem jej żeby poszła do salonu a ja poszedłem obudzić T.i

Per. T.i

Spałam sobie smacznie aż ktoś mnie obudził wstałam wkurwiona i otworzyłam drzwi tym kimś był RON

T.i: RON o co chodzi
RON: Ktoś przyszedł do ciebie
T.i: Mhm daj mi się przebrać - przytaknął i odszedł zamknęłam drzwi i podeszłam do szafy wyjęłam strój.

i: Mhm daj mi się przebrać - przytaknął i odszedł zamknęłam drzwi i podeszłam do szafy wyjęłam strój

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przebrałam się w to i nie chętnie wyszłam z pokoju przeszłam przez korytarz potem zeszłam na dół. RON zawołał mnie z salonu więc tam poszłam i pożałowałam chciałam wrócić ale RON mnie zatrzymał.

RON: T.i stój
T.i: Po co ona tu przyszła ? - syknęłam -
RON: Porozmawiać z tobą
T.i: Nie mam czasu
Pol: Proszę przynajmniej porozmawiaj ze mną ! - krzyknęła przez łzy nie wiem czemu ale serce mnie zabolało jak usłyszałam płaczącą Polskę - T.i proszę
T.i: RON wyjdź
RON: W porządku będę u siebie - i poszedł do siebie ja podeszłam do kanapy i usiadłam na niej. Polska dość mocno płakała serce mi mówiło żeby ją uspokoić więc też tak zrobiłam. Wzięłam Polskę na kolana i wstałam z nią trzymałam ją jak dziecko głaskałam ją po plecach żeby się uspokoiła. W dodatku zaczęłam nucić melodie którą mi matka nuciła gdy byłam mała czułam że się uspokaja i przytuliła się do mnie powiedziałam do niej -
T.i: Już dobrze Polska wybaczam ci tylko nie płacz bo mnie serce boli jak cię wiedzę płaczącą
Pol: Dziękuję mamo - po nie całej minucie zdała sobie sprawę jak mnie nazwała - przepraszam
T.i: Nic się nie stało - pocałowałam ją w czoło - jak chcesz możesz mnie tak nazywać ale nie w miejscu publicznym, dobrze ?
Pol: Dobrze Mamo ! - krzyknęła z radością postanowiłam poinformować RON'a o tym że wybaczyłam Polsce. Skierowałam się do jego pokoju który był na górze. Weszłam po schodach dalej nosząc Polskę na rękach. Kiedy byłam pod jego pokojem otworzyłam drzwi skrzydłem.

RON: I jak sytuacja ? - zapytał siedząc tyłem do nas -
Pol: W porządku mama mi wybaczyła - RON aż się spiął gdy usłyszał jak Polska mnie nazwała -
RON: Polska jak ty nazwałaś T.i ?
Pol: Mamą zgodziła się żebym ją tak nazywała tylko nie w miejscu publicznym
T.i: Tak to prawda - usiadłam na fotelu z Polską na kolanach RON się na nas patrzał jak na swoją żonę i córkę -
Pol: To ja będę znikać bo jestem umówiona z Węgrami
T.i: W porządku - zeszła mi z kolan i wybiegła z pokoju żegnając się z nami jak z rodzicami. Spojrzałam na RON'a patrzył się na mnie jak na obraz wstałam z fotela i podeszłam do niego - RON wszystko w porządku ?
RON: Oczywiście że tak
T.i: Na pewno ?
RON: Na pewno - przytuliłam się do niego a on do mnie -
T.i: Mogła bym tak cały dzień stać
RON: Nie tylko ty
T.i: Wieczorem spędzimy razem czas co ty na to !
RON: Z chęcią
T.i: W porządku to ja lecę się przejść póki mi się chce
RON: W porządku - pocałowałam go w policzek i poszłam się przejść. Wyszłam z domu i poszłam do lasu bo gdzie by indziej ? Gdy tak sobie chodziłam zauważyłam Rzeszę i jakąś dziewczynę podeszłam bliżej żeby się przysłuchać o co biega -

Rz: Ty pierdolona dziwko ! Przespałaś się z Amerykanem i co teraz sobie myślisz że będę tego bachora wychowywać ?!
Dz: Ale Reich ja nie jestem w ciąży ! - powiedziała dziewczyna przez łzy -
Rz: Nie no wcale Ameryka się tym chwali na lewo i prawo ! Wynoś się z mojego życia !
- dziewczyna uciekła a Rzesza poszedł w stronę w której są inni. Stałam tam oszołomiona przez jakieś 20 minut ale potem postanowiłam do nich iść bo czemu nie ? Gdy już stałam przed drzwiami zapukałam czekałam dobre 30 minut kiedy w końcu drzwi się otworzyły a w nich stał ZSRR -

Z: Привет T.i
T.i: Hej mogę wejść ?
Z: Jasne wchodź - odsunął się żebym mogła wejść i zamknął drzwi. Skierowaliśmy się do salonu - co cię do nas sprowadza ?
T.i: Tak przyszłam sprawdzić czy się nie pozabijaliście
Z: Ha ha bardzo śmieszne
T.i: No śmieszne
Z: Mamy gościa - powiedział kiedy weszliśmy do salonu byli tam Prus, IR i Rzesza przybity -
T.i: Cześć wam
P&IR: No hej - ZSRR spojrzał na Rzeszę trochę zmartwiony -
Z: Rzesza co ci jest ?
Rz: Nic mi nie jest
T.i: Im kit możesz wciskać ale mi nie
Rz: Co masz na myśli ? - spojrzał na mnie zdziwiony -
T.i: Słyszałam wszystko
Rz: Super kolejna osoba będzie się ze mnie śmiać
T.i: Rzesza ja nie jestem taka - podeszłam do niego i objęłam go skrzydłem -
P:Wszystko fajnie słodko ale o co chodzi ?
Rz: Ta szmata mnie zdradziła
IR: Z kim ?
Rz: Z Amerykaninem
Z: Z TYM ZDRAJCOM ?!
T.i: Ta z nim
P: Idę po szable - usłyszałam jak ktoś wchodzi do środka ale to na pewno nie CN, Włochy lub Imperium -
T.i: Słyszeliście to jak by ktoś wszedł do środka
IR: To na pewno nie są CN, IJ lub Włochy bo gdzieś pojechali - do salonu weszła ta dziewczyna z którą kłócił się Rzesza powiedziała " Tu są " .W tedy do salonu przyszedł wściekły Amerykanin który jak zobaczył Rzeszę zaczął do niego podchodzić chwyciłam za szablę i stanęłam przed Amerykaninem -

T.i: Tylko kurwo spróbuj a już nie żyjesz
A: Zejdź mi z drogi szmato
T.i: Pierdol się
A: Sama tego chciałaś - chciał do mnie podejść ale wzięłam zamach i zrobiłam mu ranę na policzku -
T.i: Zabić takich jak ty nie mam problemu
Z: Nie tylko ty T.i - Prus i IR mieli szable a Radziecki miał AK - 47 -
A: Czterech na jednego ? To nie sprawiedliwe !
CN: Chciałeś chyba powiedzieć pięciu na jednego
T.i: Oo a kto to przyszedł ? Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy i pogromca uśmiechów dzieci X'D
CN: Humor nie opuszcza co ?
T.i: No jasne że nie opuszcza, ale musimy załatwić tego chuja ! - nasza piątka rzuciła się na Amerykanina i zaczęliśmy się bić. Po 35 minutach Ameryka i ta dziewczyna zwiali jak zawsze -

-_-_-_-_-_-_-_-_-
1007 słów
Mam nadzieję że rozdział się spodoba

                                                                           ~Sydney

Wojna o dziewczynę ( ZAWIESZONE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz