Rozdział 8

453 23 5
                                    

Obudziło mnie pukanie w drzwi mruknęłam coś pod nosem a ta osoba weszła. Tą osobą był RON patrzę na zegarek 6:00 czego on chce tak wcześnie ?.

T.i: RON jest 6 nad ranem, co się stało ?
RON: Francja tu była
T.i: I co chciała ?
RON: Porozmawiać z tobą czemu  cię nie było na tym spotkaniu wczoraj
T.i: Jest tu ?
RON: Nie poszła powiedziała że masz przyjść
T.i: To zabrzmiało jak jakiś rozkaz - wstałam z łóżka bo już raczej nie zasnę -
RON: Nie ważne jak to zabrzmiało nie puszczę cię tam z nimi
T.i: RON ja i tak tam nie chce iść ale do tych debili mnie puścisz prawda ?
RON: W porządku puszczę cię do nich a po co tak w ogóle ?
T.i: Muszę z nimi pogadać
RON: Boje się o czym ale nich ci będzie, na dole masz śniadanie
T.i: Ok dzięki RON
RON: Nie ma za co T.i - uśmiechnął się do mnie i wyszedł. Poczłapałam do szafy wyjęłam ciuch i poszłam się przebrać do łazienki.

Wyszłam z łazienki i od razu z pokoju na korytarz

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z łazienki i od razu z pokoju na korytarz. Szłam nim dość wolnym krokiem nie za bardzo mi się spieszyło. Zeszłam powoli po schodach i skierowałam się do jadalni gdzie siedział RON mam farta.

RON: Pasuje ci moro wiesz o tym ?
T.i: Nie jestem przekonana co do tego
RON: Ja tam wiem swoje ~
T.i: Tylko nie ten ton głosu proszę
RON: A dlaczego nie lubisz go ?~
T.i: Przestaniesz ?
RON: Rozsądne pytanie - gdy tak się "zastanawiał" złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do siebie tak że siedziałam na nim okrakiem - Nie, nie przestanę ~
T.i: RON jeszcze ktoś nas zobaczy i będzie przypał
RON: Nikt nas nie zobaczy bo jesteśmy sami kochanie ~
T.i: Boże kochany pomóż proszę
RON: A może Bóg tego chce hmmm ?~
T.i: RON masz córkę !
RON: Uspokój się mówiła mi o waszej ostatniej rozmowie ~
T.i: Co za mała zdrajczyni
RON: I tak bym się dowiedział prędzej czy później ~
T.i: Gdzie ona jest ?
RON: U siebie ~
T.i: Przestań tym tonem mówić
RON: Zmuś mnie ~
T.i: Kurwa - wzięłam jego twarz w dłonie i co no pocałowałam go bo co innego i był z tego zadowolony jak małe dziecko. Prosił o wejście więc otworzyłam trochę usta. Rękoma ściągnęłam jego hełm i dałam go sobie na głowę a ręce włożyłam w jego czerwone, gęste włosy. Ręce RON'a były na moim tyłku który lekko zacisną przez co jęknełam w jego ustach. Odsunęliśmy się od siebie z powodu braku powietrza ja i RON dość głośno dyszeliśmy. Po między nami utworzyła się cienka nitka śliny.
RON: Dobra jesteś
T.i: Milcz
RON: To co idziesz do nich ?
T.i: Już mi się odechciało pod wieczór pójdę
RON: To jak ci się odechciało to ten czas spędzisz ze mną ~
T.i: Która godzina ?
RON: Jest 7:56
T.i: Do godziny 9:43 siedzę z tobą potem jadę do Polski porozmawiać z nią
RON: Mi pasuje ~
T.i: Miałeś przestać - ten się uśmiechnął i wstał poszedł do salonu. Usiadł na kanapie ze mną na kolanach włączył telewizor ale i tak częściej mnie całował niż oglądał telewizję. W sumie nie przeszkadzało mi to no w końcu go kocham co nie ? Oparłam się o jego klatkę piersiową i tak siedziałam. W pewnej chwili RON się zapytał :

RON: T.i powiedz mi szczerze czy to jest prawda że ty czujesz coś do Mnie, Imperium, Prus, Rzeszy i ZSRR ?
T.i: Polska ci powiedziała ?
RON: Odpowiedz
T.i: Mhm
RON: Bardziej wolisz Imperium, Prusy i mnie racja ?
T.i: RON nie rozmawiajmy o tym
RON: Wiem że to trudne ale powiedz czemu akurat ich
T.i: Czy ty jesteś zazdrosny ?
RON: Może trochę
T.i: Sama nie wiem coś mnie do tej dwójki ciągnie
RON: Wiesz że ta dwójka też cię kocha ? ZSRR i Rzesza chyba też
T.i: Chyba mam rozwiązanie
RON: Jakie ?
T.i: Proste wrócę do swojego świata i po sprawie
RON: A tylko spróbuj
T.i: RON ja nie mogę być z kimś takim jak wy nie żebym nie chciała ale człowiek i kraj
RON: Może masz rację - widziałam że posmutniał i to mocno więc go przytuliłam dość mocno ale na aż tak żeby nie mógł oddychać -
T.i: RON nie smuć mi się tu
RON:vJak mam się nie smucić gdy kobieta którą kocham chce zniknąć z mojego życia
T.i: A może jest sposób żebym tu została
RON: Co konkretnie masz na myśli ?
T.i: Jak byś zareagował jak bym stała się krajem ?
RON: Było by wspaniale ale są dwa sposoby jeden ci się nie spodoba
T.i: Mów
RON: Pierwszy taki żeby pobrać np. moją krew i dać ją tobie a po jakimś miesiącu będziesz wyglądać prawie tak samo jak ja tylko będziesz trochę inna
T.i: A drugi ?
RON: Poprzez zapłodnienie przez kogoś
T.i: Czemu akurat przez to ?
RON: Cząstka tej osoby będzie w tobie wiesz o co chodzi
T.i: Mhm wiem i podziękuję tego sposobu bo w ciąży na razie nie che być
RON: Na razie ~
T.i: RON !
RON: No co ?
T.i: Nie mam słów po prostu
RON: Ale mnie kochasz ~
T.i: Nie da się ukryć
RON: Jest 9:43 lecisz do tej Polski ?
T.i: Ah tak zapomniałam dzięki za przypomnienie - wstałam z jego kolan i wybiegłam ale się wróciłam po to żeby go pocałować i znowu wybiec kocham tego chłopa -

Wojna o dziewczynę ( ZAWIESZONE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz