Rozdział 13

289 16 0
                                    

NATO i Unia Europejska odciągnęli nas od siebie na jakieś 3-4 metry. Po nie długim czasie pojawił sie ONZ i ASENA super wszystkie organizacje.
ONZ wrzeszczał na mnie że nie mam prawa atakować USA. No tak zawsze on jest tym poszkodowanym. USA zaczął mnie wzywać że jestem nie normalna jak ja chciałam mu teraz wpierdolić. Chciałam się wyrwać z uścisku Uni Europejskiej ale za mocno mnie trzymał. Ludzie byli przerażeni, zdziwieni, zdezorientowani nie którzy nawet nagrywali co mnie już nie dziwiło. Nie wiem dlaczego ale gdy czułam strach tych nie winnych ludzi czułam............zadowolenie. Co jest ze mną nie tak ? Co mi sie stało? Co mi się dzieje ?. Nie zauważyłam nawet kiedy zaczęłam się mocniej szarpać tak mocno że Unia Europejska ledwo co mnie trzymała. W tedy przypomniałam sobie o Polsce, RON'ie, Rzeszy, Imperium Rosyjskimi, Prusach, Japonii, Imperium Japońskim i ZSRR. Zaczęłam się uspokajać na tyle żeby nie skrzywdzić Uni Europejskiej. ONZ zapytał co się stało że dostałam takiego szału. Oczywiście USA i jego rodzinka próbowali wymyślić jakąś ścieme z czego zaczęłam się głośno śmiać i spojrzałam na nich

T.i: Przestańcie robić z siebie pośmiewisko ! Dobrze wiecie że i tak się dowiedzą co zrobiłeś USA !
NATO: Więc co zrobił ?
T.i: Nie wiem co z was za organizacje że nie wiecie co niby "niewinny" USA zrobił ale powiem co zrobił
A: Cicho
T.i: Bo co kurwo potraktujesz mnie jak ZSRR ?! To proszę bardzo !
UE: ZSRR ? To ta sprawa jest związana z nim ?
T.i: Tak. USA dźgnął ZSRR prawie zabijając
NATO: To idziecie z nami to nie jest miejsce na takie rozmowy

Spojrzałam na USA w jego oczach widziałam frustracje spojrzałam mu w twarz z dumnym uśmiechem. Kiedy byliśmy w siedzibie Organizacji kazali nam usiąść na przeciw siebie. Ja usiadłam na przeciwko USA i wielkiego okna a USA na przeciwko mnie i również wielkiego okna. Po mojej prawej siedział UE a po lewej ONZ po prawej stronie USA siedział ASEAN po lewej NATO. USA patrzył na mnie z mordem w oczach ja na to miast uśmiechałam się do niego dumna

NATO: Więc kto z was powie o co chodziło
T.i: USA dźgnął ZSRR w brzuch
USA: NIE PRAWDA !
T.i: A mam zwołać tu Rzeszę, Prusy, Imperium Rosyjskie, Faszystowskie Włochy, Imperium Japońskie mam ?
USA: Nie
T.i: No właśnie więc się do tego kurwiu przyznaj sie też do tego że obrażaliście Polskę za co chciałam was gorzko ukarać ale mnie powstrzymano

USA się przyznał do wszystkiego przed Organizacjami czułam ogromną satysfakcję z tego. Po całej rozmowie USA wyszedł tak jak ja. Poszłam w strone domku w lesie. Zastanawiałam się czy jest lepiej czy gorzej z ZSRR. Kiedy byłam na miejscu weszłam do środka było cicho jak na cmentarzu. Poszłam do salonu a tam co ? Wszyscy siedzieli i wyglądali jakby się modlili

T.i: Ktoś umarł ? - gwałtownie się odwrócili i widziałam po ich twarzach ulgę. Coś mnie ominęło ? - co się stało ?
RON: I ty się pytasz co sie stało ?! Widzieliśmy co się działo przed domem Francji
T.i: Oh więc o to chodzi. Nic mi się nie stało jak widać
Pol: Ale mogło - uslyszałam jak ktoś wchodzi do środka odwróciłam się i tą osobą była -
__________
521 słów
Mam nadzieję że rozdział się spodoba

                                                                           ~Sydney








































Nie no żart XDDDDDD

Tą osobą była Polska ? Ale co ona tu robi ?

T.i: Polska a ty co tu robisz ?
Pol: T.I ! - Polska z całej siły we mnie jebła przytulając - nic ci się nie stało ?
T.i: Wszystko ok nic mi się nie stało. A tak przy okazji jak się czuje ZSRR
IJ: Rzesza z nim siedzi
T.i: Pójdę sprawdzić a wy sobie melisy zróbcie czy coś - zaśmiałam się-
IR: Haha bardzo śmieszne

Poszłam do pokoju ZSRR myśląc czy się obudził. Po cichu weszłam do pokoju a tam Rzesza siedział przy ZSRR niby wrogowie a tu proszę. Rzesza odwrócił się w moją stronę i lekko się uśmiechnął

Rz: Dobrze że wróciłaś cała i zdrowa
T.i: Rzesza jak długo tu siedzisz ?
Rz: Kilka godzin
T.i: Idź idpocznij napij się czegoś zjedz cokolwiek
Rz: T.i jest ok - podeszłam do niego i poczochrałam go po czerwonych włosach na co zaczął cicho mruczeć jaki słodziak -
T.i: Przyjemnie ?
Rz: Mhm
T.i: Zgaduje że się nie obudził ani razu
Rz: Niestety nie - czułam w jego głosie smutek i żal smutno mi się zrobiło gdy widzę Rzesie w tym stanie -
T.i: Spokojnie Rzesza to tylko kwestia czasu
___________
719 słów
Tym razem to koniec XD. Mam nadzieje że rozdział się spodobał.

                                                                           ~Sydney

Wojna o dziewczynę ( ZAWIESZONE )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz