Godzina 5:10 Pov Pottah Obudziłem się o 5:10 miałem koszmar o dziwo na mojej szafce nocnej leżało list... Napisane było;
Drogi Harry.... Masz chęć spotkania się dzisiaj? Nie wiem może zostania przyjaciółmi? Pszepronszenia? Jak wolisz Pottah... Znając życie domyślasz się kto to pisze... Tak... To ja... Malfoy... Draco Malfoy. Mam nadzieję że masz chęć pogodzenia się! Chciałbym wszystko naprawić! Zacząć od nowa! A! No i zapomniałem! Wiesz jak z Wiktoria? Pansy się o nią martwi a nie ma odwagi do ciebie napisać listu. A! Zapomniałbym najważniejsze! Ciekawi cię jak ten list trafił do ciebie? Dałem go WiKtorii gdy była na wieży astronomicznej i dała go Ronowi! Mam nadzieję ze przyślesz list zwrotny! ~Malfoy Zdziwiłem się że Malfoy napisał do mnie list! Odrazu zacząłem pisać list zwrotny!;
Drogi Malfoyu (xd) Możemy się spotkać po eliksirach! Możemy zacząć od nowa i zostać przyjaciółmi! Możemy się pogodzić. Pytałeś jak Wiktoria? Caly czas jest bezduszna mam wyrzuty sumienia że wyłożyłem jej ten wykład... Nawet wypady z bliźniakami nie są dla niej takie same... Nie wiem co się dzieje... ~Pottah
Skierowałem się w stronę salonu siedziała tam Wiktoria z Fredem... Było do niego przytulona i okryta kocykiem. Jeszce spala? Fred powiedział że wystarczyło żeby zjadła dużo cukierków a odrazu jej się polepszyło. Byłem zdziwiony. Polepszyło jej się po SŁODYCZACH?! Szykowałem się na eliksiry nagle do salonu weszła; Pansy Hermiona i Ron... Zdziwiłem się że Pansy... Hermiona (o fuck w tej książce występuje także Pensmione) Autor; macie jedno zdjęcie z Pensmione i Drrary
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zdziwiłem się że przyszła także Pansy. Ale jeszce bardziej że nieklocily się z Miona...
Skip Time Pov Malfoy Szykowałem sie na spotkanie z Potterem... Ubrałem się dosc inaczej niż zawsze... Czarne jeansy z dziurami... Biała bluzę i czarne glany. Jestem ciekawa jak będzie wyglądał Potter... Muszę się pilnować żeby tego nie zchranic! Pov Harry Ubrałem zwykle czarne spodnie. I białą bluzkę i jeszcze do tego czarna dżinsowa kurtke. Wychodziłem z dorminatorium ale napotkałem się na moją kochana siostrzyczkę -Uu.... Gdzie Pottah idzie? -Gdzies-powiedzialem oschle
