Opisówka cz.II

707 15 2
                                    

Pov. Pansy
Nie wiedziałam co mam powiedzieć tylko patrzyłam na Harrego. O MOJ BOŻE mój najlepszy przyjaciel ma raka. Dopiero teraz do mnie dotarło...
Szybko podbiegłam do niego i go przytuliłam.Poczułam że łzy spływają mu po policzkach. Po chwili inni zaczęli się dołaczać do uścisku. Staliśmy tak przez chwilę. I gdy wszyscy już znowu usiedliśmy Daphne zapytała - co teraz? - wszyscy się na nią popatrzyli
- lekarz powiedział że muszę się podjąć mugolskiego leczenia bo czarodzieje nic jeszcze  nie wymyślili ale jest to niebezpieczne...
- ile jest szansy na powodzenie leczenia? - zapytał Nevile
- około... - trochę się zawahał - około 40%... - po tej odpowiedzi było słychać jeszcze większy płacz dziewczyn
- Ale co jeśli tego nie zrobisz? - zapytał Teo
- wtedy zostało mi najwięcej 3 lata...
- Musisz się podjąć leczenia...
- Wiem - powiedział Harry i westchnął - musicie mi coś obiecać...
- O co chodzi? - zapytała Luna
- Obiecajcie mi że nie będziecie się przejmowali
- Co?? - zapytałam - ale dlaczego??
- nie lubię jak wszyscy skaczą wokół mnie
- Ale Harry Ty jesteś chory...
- Po prostu mi to Obiecajcie - powiedział
Wszyscy po koleji mu obiecywali.
- dziękuję wam - powiedział
- za co??
- za to źe jesteście przy mnie...
Znowu się wszyscy przytuliliśmy. Potem wyszliśmy razem na dwór... żeby rozładować emocje

Instagram|harry potterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz