45

241 11 6
                                    

To był Han Seojun!

Zgubił naszyjnik który mu kupiłam... Miałam go na szyi ale co Seojun tu robił!? Mogłam się zczaić że to on jego perfumy zdradzały jego tożsamość... Ale przecież on miał debiut za 6 dni... Co on tu robi!?

Zamknęłam drzwi i osunęłam się na podłogę , byłam tak rozdarta od środka...

Dostałam wiadomość od nieznajomego numeru , a po chwili zdjęcie

<Nieznany numer. 00:43> ~ Twój Seojun patrz co robi gdy cię nie ma w Korei

*Wysyła zdjęcie*

Bałam się wejść w te zdjęcie ale jednak weszłam od razu pożałowałam... Seojun całujący się z Joo-Gyung to bolało... I to mocno... A kto to wysłał? Któż to mógł być!? Soo-Jin i SuMin już dawno są w Korei

Poszłam do łóżka i zasnęłam bez żadnego namysłu , ciągle myślałam o tym zdjęciu... To nie dawało mi spać , ciągle w nocy się budziłam patrząc na zegarek , wreście udało mi się zasnąć , była 14... Napiłam się wody i poszłam pod prysznic , musiałam zmyć z siebie te smutki i bród... Przebrałam się w czyste cichy , poszłam do kuchni tam już stała Kira która spała na krześle , zrobiłam sobie płatki z mlekiem i poszłam do pokoju , wyciągnęłam walizkę i zaczęłam się pakować wracam do mej ojczyzny! Do mej kochanej Korei za którą tak tęsknię... Bilety miałam już jutro o 12 po południu wraz z Kirą leciałam do Korei...

Gdy się spakowałam walizkę położyłam koło szafy i skończyłam jeść płatki , poszłam do łazienki i nałożyłam sobie maseczkę nawilżającą , położyłam się spać , wstałam o 15 i ściągnęłam maskę wyglądałam bardzo dobrze jak na wczorajsze wrażenia... Kira zdychała
po wczorajszej imprezie roku , zaczęłam lekko ograbiać salon i kuchnię , Kira poszla do swojego pokoju spać , a ja sprzątałam... Ale po chwili sama poszłam się położyć

Rano się obudziłam o 8 rano , Kira już pakowała swoje rzeczy , ja dopiero się rozciągałam... Po godzinie dopiero zaczęłam się ogarniać , wzięłam resztki moich rzeczy i ogarnęłam pokój

- A więc wracamy do Korei!- krzyknęłam

- Ohhh wreście!- powiedziała Kira

Zjedliśmy śniadanie i wyjechaliśmy na lotnisko , na lotnisku pokazaliśmy paszporty , biletu , bagaże i wreście weszliśmy do samolotu

Pamiętam jak wyjeżdżałam z Korei... To było tak dawno ale myślę że to stało się wczoraj...

Przesiadaliśmy się jeszcze 2 razy , aż wreście byliśmy w Korei , niestety to już był 8 czerwiec... Ku mojemu zdziwieniu moja rodzina już czekała na lotnisku

- Moja Yoon!- krzyknęła Mama

- Mama!- krzyknąłam

Przytuliliśmy się , aż do nas dołączyła reszta domowników wraz z Kirą , byłam taka szczęśliwa...

- Jak podróż?- zapytał Seong

- Wspaniale- powiedziałam

- Cieszę się bardzo się cieszę- powiedziała Yu-Ju

Gadaliśmy jeszcze przez chwilę aż pojechaliśmy do domu , zostawiłam walizki w pokoju i zaczęłam rozglądać się po domu , dużo się zmieniło... Kuchnie mama przemalowała , pokój Yu-Ju zmniejszony...

- Piękne zmiany- zaśmiałam się

- Wreście ktoś widzi pozytywy- powiedziała mama

Byłam zadowolona że wreście jestem w swoim rodzinnym domku... Nie ma to jak w domu jestem na swoim , nie muszę już czuć się jak w obcym kraju

Oprowadziłam Kirę po domu i pokazałam jej gdzie ma spać , ja poszłam do pokoju i rozpakowywałam swoje rzeczy , niedługo będę musiała się stąd wyprowadzić... Mama nie będzie mnie tu trzymać wieczność

Seong już jest w 3 klasie... Yu-Ju znalazła lepszą pracy odpowiadającą jej wymaganią... Jest teraz malarką

Mama jest Kasjerką , a ojciec policjantem

Seong żartował że chce być księdzem ,  i dostał przez to po łapach... To było zabawne

Ja niestety musiałam iść do wytwórni więc długo nie byłam z rodziną... Wchodziłam do wytwórni posłuchałam pewną rozmowę...

- Tak uwierzyła , że Seojun całował się z Joo-Gyung-

- Ona już nie może myśleć o Seojun'ie!- krzyknął ktoś

- rozumiem! Wszystko będzie dobrze- powiedział ktoś

- Jeśli ona będzie z Seo-jun'em to dopilnuje aby stało jej się coś czego nie zapomni!- krzyknął głos

Rozpoznawałam te głosy...  Dlaczego!?

Jak mogliście!?

Jak myślicie kto to może być?

Odkryj swoje piękno [Han Seo-jun, Prawdziwe piękno] PL [Z]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz