51

245 9 12
                                    

Seojun miał coś wyciągać ale się zawahał... Nagle zobaczyłam jak do parku wchodzi brat Sae-Mi i brat Gjoong'a... Popatrzałam na Seojun'a który już miał klękać

- Przepraszam!- krzyknęłam i wybiegłam z sceny

Pobiegłam skrótami aby mnie nie zobaczyli... Czułam się źle że zostawiłam osłupiałego Seojuna... Ale musiałam

Gdy już byłam koło domu dostałam wiadomość

< Seojun. 19:00> ~ Czekam za tobą przy twoim domu

Właśnie już widziałam swój dom i Seojun'a który stał tam i robił coś na telefonie

- Cześć...- powiedziałam

- Hej , dlaczego uciekłaś?- zapytał

- Nie ważne... A dlaczego chciałeś abym się z tobą spotkała?- zapytałam

- muszę Ci coś powiedzieć... Bo ja wyjeżdżam do Stanów... Muszę podpisać tam kontrakt- powiedział smutny

- A kiedy?- zapytałam

- Mój Menager mówił że najlepiej jeszcze w tym tygodniu , ale chciałbym po twoim debiucie ale lepiej wcześniej i postaram się wrócić na twój debiut- powiedział i lekko się uśmiechnął

- Co?- zapytałam

- Przepraszam... Ale już za dwa dni w poniedziałek wyjeżdżam... Wrócę za 2 tygodnie naprawdę wrócę- powiedział i sie uśmiechnął

- Nie chce się z tobą rozstawać- powiedziałam i łzy napływały mi po policzkach

- Yoon... Ja przepraszam ale muszę wyjechać- powiedział i mnie przytulił

- Rozumiem... Powinniśmy już wracać do domu pa- powiedziałam i otworzyłam bramę

- Pa Yoon... Dobranoc- powiedział

Weszłam do domu i zobaczyłam uśmiechnięte twarze moich rodziców

- Co wy tacy weseli?- zapytałam

- Yu-Ju powiedziała że wynajmują z Wyun'em kawalerkę- powiedział ojciec

- Cieszę się...- powiedziałam

Dobrze że jej się chociaż powodzi... Myślałam że już wszystko będzie dobrze , a tu taki cios?

- coś cię gryzie?- zapytała mama

- Seojun wyjeżdża do Stanów aby podpisać kontrakt- powiedziałam zrezygnowana

- Możesz jutro go zaprosić na obiad- uśmiechnął się ojciec

- Tak zrobie- lekko się uśmiechnęłam

Poszłam do pokoju , przebrałam się w piżamę , zmyłam makijaż i chwyciłam za czarne pudełko które dostałam kiedyś od Se-Yeon'ga

- Cieszysz się z tego że Seojun zadebiutował... Tak często mi mówiłeś jak byś się cieszył gdy on zadebiutuje- lekko się uśmiechnęłam i wyciągnęłam z pudełeczka kokardkę

Zaczęłam cicho płakać

Seojun'ie... Dlaczego musisz wyjeżdżać.... Dlaczego chcesz nas tak zostawić!? To niesprawiedliwe!

Wycierałam swoje łzy , płakałam jeszcze przez kilka godzin , aż spojrzałam na kokardkę

Kilka lat temu

Z Se-Yeon'giem właśnie szliśmy do parku , mieliśmy taką przyjacielską randkę nie byliśmy parą ani nic z tego zrobiliśmy sobie dzień przyjaźni...

Odkryj swoje piękno [Han Seo-jun, Prawdziwe piękno] PL [Z]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz