Dracko Mafloi - chistoria prawdziwa

21. Beztalencie

Na nastepny dzien, olga cala obolala poszla na sniadanie

- hej psiapsiuleczki laseczki - powiedziala do koniar

- hej kohana - odpowiedzialy wzystkie razem jednoczesnie i sie zasmialy

- Co tam wiki??? - spytala olga

- Dzisiaj mają przyjsc moje wyniki z harvardu, czy sie dostalam czy nie

- wow tezymamy kciuki

I wtedy do sali wlecialy sowy roznosząc poranną poczte

jedna, biala polozyla list przy wice

- OMG TO JUZ TERAZ!!!! - krzyknela i otworzyla list

zaczela cxytac

,,Droga wiki, z ogromną przyjemnością informujemy, że nie dostałaś się na nasz uniwersytet. Wynika to z twoich odpowiedzi. Napisalaś, że pierwiastek z 4 to 10, epitet to gatunek literacki w którego skład wchodzą wiersze, rozprawki i opowiadania, że kazimierz wielki to wódka, i że closet to toaleta a always to podpaski. Nie chcemy kogoś takiego w naszej szkole.

Pozdrawiamy
Harvard

P.S. Obdzwoniliśmy wszystkie uczelnie na świecie i nie dostaniesz sie na żadną już nigdy''

Wika zaczela ryczec i wybiegla z sali. Olga razem za nią. Wbiegly na wieze astronomiczną

- NIE RUB TEGO WIKI!!!

ale to zrobila.

skoczyla z wiezy

...

puzniej sie jednak obudzila i nie zginela

- C-co sie stalo???? - powieddiala po przebudzeniu sie

- na szczescie zyjesz. po prostu do konca zycia nie bedziesz mogla chodzic, bedziesz pod stalym nadzorem, bedziesz brac leki i chodzic na terapie w wielkim bulu - powiedziala pielegniarka

- a ok....chwila co??!??