5.Misja

1.4K 73 59
                                    

Pov.Oc

Po 5 minutach byłam gotowa na  misje. Nie mieliśmy informacji o demonie.Wyruszyliśmy na górę Nigei.

-jeszcze raz przepraszam- wolałam przeprosić żeby potem nie było

-naprawdę nic się nie stało- widziałam że już męczy go to że cały czas go przepraszam.

-co ty na to żebyśmy się rozdzielić znaleźlibyśmy szybciej tego demona- zaproponowałam bo w połowie chciałabym być z nim a w połowie uciec stąd.

-dobry  pomysł-


Pov.Giyuu

Wszystko zapowiadało się okey ale za drzewa wyszedł demon i trzymał ciała martwych ludzi tylko po co? Demon ruszył na mnie. Szybko odciąłem mu rękę, szybko schowałem się za drzewem żeby zawiadomić [t.i] ale przeraziłem się kiedy usłyszałem dzwonek telefonu niedaleko demona .Spojrzałem i widziałem leżący koło tego potwora telefon który miała ona.

-[t.i]!- nikt nie odpowiedział, zacząłem się trochę bać ale uznałem że się uspokoję.

-Giyuu- usłyszałem koło siebie

-nic ci nie jest [t.i]- szybkim ruchem ją objąłem i przytuliłem

- później mnie poprzytulasz a teraz załatwmy tego demona okey?- zdałem sobie sprawę że dalej ten demon jest jeszcze żywy i że się do niej przytulam. Szybko się od niej odkleiłem i poczułem że robię się czerwony. Wstałem i jednym zamaszystym ruchem ściąłem głowę demona. Poczułem ulgę że widzę ją całą i uśmiechniętą.

-Wracamy?- rzuciłem szybko kiedy patrzyła się na mnie

- Jasne- widziałem że trochę się tym zestresowała


Pov.Oc

Kiedy wracaliśmy była trochę nie zręczna cisza ale postanowiłam ją przerwać:

- zawsze jesteś taki bez uczuciowy wobec innych- zobaczyłam to na początku kiedy wogle się nie uśmiechał i był taki smutny albo miał kamienną twarz.

-a jak ci się wydaje- to skubany nie wiem jak na to odpowiedzieć

-wydaje mi się że tak czy teraz mogę znać poprawna odpowiedź- wolałam znać odpowiedź ale zamiast mi coś powiedzieć to on tylko mruknął pod nosem. Wiedziałam już ż epomału zaczynam się zakochiwać w osobie tak właściwie be emocji ale nie byłam tego pewna czy się to nie zmieni a co jeśli mnie nie lubi albo nie czuje tego co ja.

-wszystko okej ?- wystraszył mnie tym pomimo że powiedział to cicho a ja gapa po tym jak mnie przestraszył to potknełam  się o kamień i wywróciłam razem z nim na ziemie  a filar wody ze mną. 


Pov.Giyuu

Kiedy nad czymś ona myśli robi się strasznie wrażliwa i wogle. O nie tylko nie to i wylądowałem na ziemi.Szybko wstałem zobaczyć czy nic jej nie jest ani czy mi a akurat byliśmy już na dziedzińcu w siedzibie głównej.

-wszystko okej?- zapytałem trochę się zmartwiłem kiedy widziałem że ma zdarte kolano.

-tak- powiedziała swoim cichym głosikiem na co chciałem się uśmiechnąć ale wiedziałem że inne filary się na nas patrzą.

- witam Giyuu i [t.i]- powiedział mistrz

-witam- szybko ukląkłem na kolano i szturchnąłem [t.i] na co od razu klękła na kolan ale nagle syknęła z bólu.


×Zaginiony filar×Giyuu Tomioko x Reader (trwa korekta!!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz