Prolog

26 2 0
                                    

Dziś jest strasznie pochmurno (chyba będzie padało). Czyli tak miał wyglądać mój ostatni dzień na Hokkaido. W miejscu, w którym się urodziłem i wychowałem. Oby nie przełożeni godziny odlotu, bo nie mam zamiaru czekać na jakiś inny samolot do Tokio. Potem i tak trzeba będzie jeszcze jechać pociągiem.
Po tym wszystkim przyda się Mnie i memu bratu nowy start, w nowym domu, w nowej szkole i w nowym mieście.
A tak poza tym jestem Oda Rin, a mój brat to Oda Haru, jesteśmy bliźniakami. Wyglądamy tak samo, ale mamy ogromną różnicę charakteru, które są jak dwa przeciwległe bieguny. Haru jest miły, uprzejmy, taktowny i czasem trochę nieśmiały, natomiast ja ( jak to twierdzi mój brat) jestem stanowczy, wybuchowy, niecierpliwy i lekkomyślny, z czym się nie zgadzam (no poczęści). Ale istnieje jeszcze jedna różnica. Jest nią kolor naszych oczu. Jest to drobny szczegół, który na pierwszy rzut oka jest niedostrzegalny. Ja ma jasnoniebieskie jak przejrzyste niebo czy tafla jeziora. Haru posiada oczy zielone niczym gęsty las. Mimo tego zawsze ciężko jest nas rozróżnić dlatego do tego doszło. Właśnie przez to co się wydarzyło nie mogę sobie wybaczyć i postanowiłem, że nie będę grać już w siatkówkę...
O... już startujemy. Od teraz zacznę z bratem od początku w naszym nowym liceum.
Karasuno.

Droga do zwycięstwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz