Burza

3 0 0
                                    


Gdy wiatr na suszę się rozgniewa

burzę przyciąga i już ulewa

powietrze siecze w wodniste strugi,

chłoszcze biczami ciekłej szarugi.


Niebo lekkość w ciężarność zwiewa,

traci nagle, ziemię wodami zlewa.

Drzewo się miota w bezsilnym oporze,

gdy je przytłacza żywiołów morze.


Wiatr kubły wody w powietrzu niesie,

ciska na ziemię; ta jęczy, gnie się,

rącze strumienie tną ją żlebami,

ciało jej szarpią wód pazurami.


Wśród mokrych błysków widowiska

wicher rozgrywa gwałtów igrzyska,

a gdy się zdaje, że oszaleje,

nagle przycicha i pokornieje.

Oniemiałość. Poezje refleksyjne.Where stories live. Discover now