Y/N: No dobrze ale napewno nie będzie problemu?WSZYSCY:NAPEWNO!
Y/N: ok.
Wzieliście się za sprzątanie salonu. Następnie Namjoon oraz suga pojechali po twoje rzeczy.Po jakiejś godzinię chłopaki wrócli z dwoma twoimi walizkami, podali ci je a ty podziękowałaś i poszłaś się przebrać do pokoju Tae. Ubrałaś lużną oraz dużą bluzę i lekko prześwitujące leginsy, oczywiście bluza była tak duża że nie było ci za dużo widać.
u chłopaków:
Jin: Ile ona już się tam przebiera jedzenie jej wystygnie.
Th: pójdę sprawdzić do niej.
Gdy Tae wszedł do pokoju zobaczył że siedzisz na jego łóżku płacząc.
Th: hej Y/N co się stało?
KILKA MINUT PRZED PRZYJŚCIEM TAEHYUNGA:
poprawiałaś akurat swoją fryzurę, gdy nagle zobaczyłaś że na nocnej półce Tae przy lampce leży mała koperta, otwarłaś i przeczytałaś.
SŁUCHAJ SYNU ZABIERZ CHŁOPAKÓW JUTRO POD TEN ADRES ***********29. CHCĘ Z WAMI POROZMAWIAĆ NA TEMAT WASZEJ MAFII ORAZ WASZEGO CZWARTKOWEGO SPOTKANIA
DO ZOBACZENIA
Gdy to przeczytałaś nie wiedziałaś co zrobić uciekać? bałaś się Tae ,skoro jest z mafii no to jest chyba grożny.. usiadłaś na łóżku i zaczełaś szlochać jak małe dziecko nagle ktoś wszedł do pokoju,
TERAZ:
Th: hej Y/N co się stało?
Y/N: NIE ZBLIŻAJ SIĘ DO MNIE OKEY?!
Th: Ale o co chodzi?
Y/N: TYY JESSTEŚ Z MAFFI.
Th: Zaraz ci wszystko wytłumaczę tylko spokojnie.
Y/N: JAK SPOKOJNIE KURWA JAK?! BOJE SIĘ CIEBIE POZNALIŚMY SIĘ PRZYPADKIEM NA LOTNISKU A JA JUŻ JESTEM U CIEBIE W DOMU JAKIE MASZ ZAMIARY WOBEC MNIE?!
Th: Takie że mi się podobasz i nic ci nie chcę zrobić chcę cię chronić!
Y/N: NIBY PRZED CZYM PRZED TOBĄ?!
Th: PRZED J-HOPEM A PRZED KIM!
Y/N: tsa..
Th: naprawdę! nie wiesz do czego on jest zdolny.
Y/N: to ty nic mi nie zrobisz?..
Th: oszalałaś! nic bym ci nigdy nie zrobił.
Y/N: Ja ja przepraszam... Ze tak zareagowałam.
Th: nie przepraszaj rozumiem cię..
Podeszłaś do niego i się wtuliłaś w jego tors, on oddał przytulasa i pocałował cię w głowę
Th: Idziemy na dół chce ci wszystko wytłumaczyć.
Y/N: ok.
zeszliście na dół Tae zawołał chłopaków do salony, wszyscy nie wiedzieli o co wam chodzi ale każdy usiadł na swoje miejsce i tak zaczęła się rozmowa.
Jm: yym o co chodzi?
Th: musimy porozmawiać.
Rm: o czym?
Th: O mafii.
Sg; cicho bądz przecież Y/N nie wie!
Y/N: wiem.
Kook: powiedział ci?
Y/N: nie,sama się dowiedziałam.
WSZYSCY: JAK?
Th: z listu.
Jin: jakiego listu?
Y/N: od taty Tae.
Sg: co tam pisało dokładne?
Y/N: że Tae chyba ma was jutro do niego zaprowadzić na spotkanie mafii i coś tam o jakimś spotkaniu w czwartek.
Rm: Aha ok.
Y/N: No więc może mi ktoś wytłumaczy o co tu chodzi skoro mam z wami mieszkać no to ten mogę wiedzieć prawda?
WSZYSCY: tak
Y/N: no słucham.
Th: Chodzi o to że jesteśmy mafią już od ponad 3 lat. Nazywamy się BTS no i założycielem tej grupy jest mój tata a liderem jestem ja. Nie jesteśmy jacyś żli ale robimy swoje. Mamy w domu pokój broni oraz strzelnice. Chodzimy na różne spotkania mafijne itp. i to tak naprawdę tyle.
Y/N: aa ok nie jest żle ja już myślałam o gorszym..
Jm: o czym?
Y/N: że mordujecie ludzi, handel ludzmi , chodzicie ciągle do klubu no i ten narkotyki,broń itp
Th: kiedyś tak było ale to przeszłość..
HEJJJJJJJJ PRZEPRASZAM ŻE TAK DŁUGO NIC NIE WRZUCAŁAM ALE NO WIECIE EGZAMINY ITP...
-520 SŁÓW-
CZYTASZ
Szef mafii // Kim Taehyung
Teen FictionCzy to właśnie on zmieni całe życie Y/N?.. • • • - Bts nie istnieje -wulgaryzmy