akt 3 rozdział 1

37 4 1
                                    

W LODZIARNI

ja i paczol poszliśmy do lodziarni

P-wybieraj smak

N-poprosze kokosowo kawowo czekoladowy 

S-dobrze a dla pana

P-wiski

S-dobrze 25,54zł

P-prosze

S-dobrze dziękuje smaczniego

N&P-dziękuhemy

N-martwie się nadal o ewrona

P-spokojnie 10 minut temu dzwoniłeś

N-wiem ale

P-przestań o nim myśleć

N-niemoge

P-czemu?

N-bo bo to mój przyjaciel

P-tak jak nasz wszystkich

N-ale ja hyba jestem jeszcze pijany bo coś do niego czuje zaczeło mi zależeć na nim od wypadku

po tych słowach paczol mnie przytulił i powiedział

P-spokojnie rozumiem

N-dziękuje za to że mnie tu wziołeś 

P niema sprawy ale obiecaj mi jedno

N-no co

P-niebędziesz ukrywał przedemną co czujesz do ewrona

N-dobra, to może...

*na telefon nexe przychodzi sms "nexe szybko hoć do szpitala z ewronem gożej"*

*nexe wystrzelił jak zprocy złapał za ręke paczola i zaczoł biec w strone szpitala*

P-co się stało!!!

N-z ewronem gożej szybko

nexe x ewron NOWE!!!!!!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz