Nie mogę. Nie mogę tego po prostu już dłużej znieść. Czuję się jak lalka. Albo robot. Jak mu się bateria rozładuje, albo źle chodzi, to trzeba walnąc porządnie parę razy, to przecież na pewno pomoże na rozładowaną baterię. A jak nie pomoże to pogrzebać trochę w środku, poprzestawiać, żeby nic nie zostało tak, jak było zaprojektowaneod początku, żeby działało prawidłowo. I jak już zadziała, to wszyscy się dziwią, że nie tak.(xd jak patetycznie wyszło) Boże chyba nie jestem jedyną osobą, która nie pisze rozprawki na angielski, tylko ogląda youtube'a przez godzinę, a dopiero potem pisze. I chyba nie jestem jedyną osobą, która chciałaby mieć muzykę, którą lubi, w tle. Dobrze chociaż, że pobrała sobie tego Saint-Saensa. Introdukcja?Indtrodakcja? Introdukcja i rondo capriccioso. Przecież to bezsensu tłumaczyć Introduction, a nie, przecież angielski to też tłumaczenie... a capriccioso już nie. Co za bezsens.
##################################################
Guys, co za życie dupne. Chyba nie powinna używac słowa "guys" mówiąc sama do siebie. Wyjde na schizofremiczkę(czy takie słowo istnieje?) Ale mniejsza. Guys czy nie guys, zycie jest dupne.
LMAO TO BYŁO NIEOPUBLIKOWANE