Rozdział 5

67 7 7
                                    

Migoczące Futro układała zioła. Zastanawiała się, czemu Pręgowana Łapa chciał zostać wojownikiem. Tak bardzo chciał być medykiem.
- Migoczące Futro? - Usłyszała nieśmiały głos  Mlecznego Strumienia.
- O, wchodź, wchodź. - Wstrząsnęła łapami i podeszła do kotki.
- Ostatnio gorzej się czuję. Generalnie ciągle jestem zmęczona, boli mnie brzuch i głowa.
- Coś jeszcze?
- Nie... chyba nie.
- Dobrze to jeszcze połóż się na mchu. Postaram się coś zrobić, ale wydaje mi się, że po prostu spodziewasz się kociaków.
- Kociaki? Będę musiała powiedzieć Wietrznemu Ogonowi. Chyba się ucieszy.
- Tak też myślę. Może idź do Pierzastej Gwiazdy i powiedz, że musisz przenieść się do żłobka.
Kotka pokiwała głową i wyszła. Migoczące Futro wyszła na chwilę z legowiska. Przed obozem znalazła trochę wrotyczu.
- I co? Przestraszyłeś się mnie i stwierdziłeś, że wojownikiem zostaniesz, co?
- Zostaw mnie.
Głosy dochodziły z krzaków. Medyczka szybko tam podeszła.
- Co tu się dzieje? Tygrysia Łapo, wszystko słyszałam. Nie masz prawa straszyć innych uczniów. Pręgowana Łapa chce zostać wojownikiem, bo to jego powołanie, rozumiesz? Już, idziesz po mech dla starszyzny, migiem.
Kocur przewrócił oczami, ale poszedł.
- Chodź, Pręgowana Łapo. Nic ci nie jest?
- Nie, nie. Dzięki...
Wrócili w milczeniu do obozu. Medyczka stwierdziła, że uczniowi rzeczywiście nic nie jest. Ale z Tygrysią Łapą musi coś zrobić.
- Niech wszystkie koty, zdolne chodzić na Zgromadzenia zbiorą się pod Drzewem Wody. Dotarł do niej głos Pierzastej Gwiazdy. Gdy wreszcie cały klan się zebrał kocur kontynuował.
- Koty! Dzisiaj szczęśliwy dzień! Do żłobka przenosi się dzisiaj Mleczny Strumień, spodziewa się ona kociaków Wietrznego Ogona. - Wietrzny Ogon podszedł do kotki i polizał jej ucho mrucząc. Kotka wtuliła się w niego i słuchała dalej - Pręgowana Łapa powiedział nam wczoraj, że nie chce już być medykiem. Dlatego dzisiaj mianuję go ja ucznia wojownika. Pręgowana Łapo, czy przysięgasz uczyć się bronić tego klanu oraz kodeksu wojownika?
Kocurek popatrzył na Migoczące Futro. Jego oczy błyszczały a odbijało się w nich tylko słowo „przepraszam". Odwrócił się i odpowiedział:
- Tak.
- A więc Pręgowana Łapo. Twoje imię ci zostawiam, twoim mentorem zostanie Nakrapiana Wola.
- Pręgowana Łapa! Pręgowana Łapa! - Zawołały koty chórem.
- Mianujemy dzisiaj też aż czterech wojowników! Tygrysia Łapo, Różana Łapo, Patykowa Łapo i Trzmiela Łapo. Podejdźcie. Rozmawiałem z waszymi mentorami. Wszyscy potwierdzili, że jesteście gotowi na zostanie wojownikiem. Czy przyrzekacie bronić tego klanu oaz kodeksu wojownika, nawet za cenę własnego życia?
- Tak! - Odpowiedzieli wszyscy. Prawie wszyscy. Migoczące Futro jako jedyna zobaczyła, że Tygrysia Łapa nic nie powiedział. Jednak zachowała to dla siebie.
- Różana Łapo, zwana teraz będziesz Różana Kita, ty Patykowa Łapo będziesz się zwał Patykowy Ogon, ty Trzmiela Łapo nazywać się będziesz Trzmiele Ucho, a ty Tygrysia Łapo zwać się będziesz Tygrysi Kieł.
- Różana Kita! Patykowy Ogon! Trzmiele Ucho! Tygrysi Kieł!

Wojownicy |Deszcz|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz