-Twoi przyjaciele się o Ciebie martwią. Z resztą ja też - powiedziała gdy weszła do mieszkania
-Z powodu?
-Z powodu takiego że siedzisz cały czas w pokoju i nie ma z tobą kontaktu. Na lekcjach nie uważasz, jesteś nieobecna a Twoje oceny się pogorszyły. Dalej uważasz że nic się nie dzieje? - mam się cieszyć że te kurwy poszły do niej a nie do mamy albo Piotrka?
-Nic się nie dzieje
-Sara, proszę cię
-Po prostu mnie przytul - powiedziałam. Sekundę później poczułam ciepło kobiety na swoim ciele. Wtuliłam się w nią na tyle ile było to możliwe i zamknęłam oczy.
Obudziłam się gdy było już ciemno. Przespałam kilka godzin co było zbawieniem dla mojego organizmu gdyż w ostatnim czasie zarywałam nocki. Zaskoczeniem dla mnie było to że usnęłam tak szybko w objęciach osoby którą z jednej strony nienawidziłam a z drugiej, kochałam całym sercem.
Ale najbardziej w tym momencie ją uwielbiam za to że za każdym razem znajduje swój telefon na szafce nocnej. Sięgnęłam po niego a moim oczom ukazała się wiadomość od mamy "ok, bawcie się dobrze" i od Wrony "jasne, będę ją kryła jak zawsze". Jak się później okazało, brunetka napisała do wyżej wymienionych osób. Oczywiście do mamy napisała w moim imieniu.
Byłam za to na nią lekko wkurzona ale i cholernie wdzięczna że mi pozwoliła spać i oszczędziła kłopotów u rodziców.
Od: Piotrek
Młoda, musimy poważnie porozmawiaćKurwa...
Do: Piotrek
O czym?Od: Piotrek
Raczej o kimBłagam powiedz że nie o tej osobie która właśnie się do mnie przytuliła
Do: Piotrek
O kim?Od: Piotrek
O twojej dziewczynieHehe ide się zabić
Do: Piotrek
Nie mam dziewczynyOd: Piotrek
Nie wymigasz się. Przyjadę po Ciebie rano. Napisz jak będziesz gotowa. Wiem że nie jesteś u Wrony-Czemu nie śpisz - zapytała brunetka zaspanym głosem
-Rano ci powiem. Śpij - pocałowałam ją w głowę i odłożyłam telefon
-Co się dzieje? Serce ci wali jak cholera
-Jutro powiem. Dobranoc - powiedziałam i zamknęłam oczy. Bezskutecznie próbowałam usnąć. Skąd on o tym wie?
Pogrążona w myślach jakimś cudem usnęłam. Niestety ze snu wyrwał mnie budzik kobiety.
-która godzina? - zapytałam
-Szósta - odpowiadziała - Jak chcesz to śpij jeszcze. Domyślam się że w ostatnim czasie mało spałaś
-Mhm, ale niestety nie mogę
-Właśnie, co się stało w nocy?
-Brat.. On wie
-Co? Jak to?
-Nie wiem właśnie. Napisał do mnie że musimy porozmawiać więc zapytałam o czym. Powiedział że o Tobie i że przyjedzie po mnie rano bo wie że nie jestem u Wrony
-Kurwa.. I co teraz?
-Wiem tyle że nikomu nie powie
-Na pewno?
-Tak, na pewno.
-My też musimy porozmawiać. Ale o Tobie
-Już mówiłam że nic się nie dzieje
-Skarbie, widzę że coś się jednak dzieje
-Wzrok cię myli
-On nigdy się nie myli. A teraz chodź, pomożesz mi ze śniadaniem
*godzinę później*
-Więc, co masz mi do powiedzenia? - Zaczął brat gdy wsiadłam do auta
-Po pierwsze to, że nie mam dziewczyny
-Więc kim ona jest?
-Yyy nie wiem - właśnie, kim ona dla mnie jest? - przyjaciółką? Znajomą?
-Kochanką?
-Może, nie wiem. Ale bardziej interesuje mnie to skąd o tym wiesz
-Przed rozpoczęciem roku się dziwnie zachowywałaś. Jak jechaliśmy z Anastazją powiedziałaś że znasz ją, niestety ją znasz. Wczoraj widziałem cię jak tu szłaś i się dowiedziałem że właśnie ona cię zwolniła. Potem mama dostała wiadomość że śpisz u Wrony, ale ty nie piszesz w ten sposób więc się domyśliłem że to nie byłaś ty. Więc chciałbym wiedzieć dlaczego to nie byłaś ty
-Bo usnęłam i żebym nie miała jakiś problemów, Laurel napisała do mamy i do Wrony żeby mnie w razie czego kryła.
-Wiesz że to twoja nauczycielka. Jak ktoś się dowie będziesz miała problemy. Tylko nie wiem która będzie miała większe
-Bardzo jesteś zły?
-O to że masz romans z nauczycielką? Nie. O to że mi nie powiedziałaś? Tak! Myślałem że mi ufasz
-Przepraszam, nie wiedziałam jak ci to powiedzieć.
-Bądźcie ostrożne. Ja nikomu nie powiem
-Dzięki
Ludu mój kochany! Chciałam się zapytać jak wam się podoba ta książka i czy może macie jakieś "propozycje" do jej dalszego ciągu? Przyjmę również info o tym co wam nie pasuje, co mogłabym poprawić itd.
See ya bitchessss
CZYTASZ
Nie mogę Ci tego powiedzieć.
عاطفية"-Pamiętam, błędów się nie zapomina tak szybko. -Popełniłaś ten sam BŁĄD dwa razy? Ciężko mi w to uwierzyć. Ale rozumiem."