[...]przepraszam nie udało się jej uratować [...]

696 21 3
                                    

(Porywacz ją jeszcze uderzył i wyprowadził,  a tam czekał Karol z Natalka)
Pr- witaj,  Masz kasę?!
K- tak
Pr- to rzuć mi ją A ja oddam Ci twoja niunie
K- nie wierzę ci daj mi się do niej przytulić
Pr- ku*wa  no dobra ale szybko!
(Monika pobiegła w stronę Karola i go pocałowała )
M- kocham Cię
K- ja Ciebie też (wyszeptał do niej aby uciekła do nati A on teraz coś krzyknie)
M-  Oki
K- teraz szybko
Pr- co?!
Pol(policja)- kładź się na ziemi!
Pr-  ale jak?!
Pol- tak jak nie wiesz jak nie słyszałeś kładź się!
Pov: Karol Pieszko
Pojechałem na miejsce gdzie miałem dokonać odkupu,  w końcu ten typ wyprowadził moniczke...
Poprosiłem aby dał mi się do niej przytulić , w między czasie krzyknąłem i policja go złapała.
Okazało się że byli we dwójkę
M- Karol co my teraz zrobimy?
K- nie wiem schowaj się za mną
M- nie to moja wina !
K- nawet tak nie mów! Schowaj się proszę
(Porywacz i Karol zaczęli się bić)
M- Karol uważaj!
Pr2- no i co teraz zrobisz
M- Korol nie proszę...
(Upadł Monia chciała do niego pobiec ale porywacz miał nastawiony pistolet żeby kogoś postrzelić)
M- błagam ja go kocham pozwól mi tam pójść
Pr2- a co nie zabronisz mi strzelić
M- proszę...
Pr2- wybieraj ty albo on!
(Karol nagle wstał i powstrzymał go od strzelenia)
K- Monia dawaj uciekamy szybko !
M- dobra , co to za odgłos?
Pr2- nigdzie nie uciekniesz!
(Niestety on strzelił w Monikę a ta upadła...)
K- nie proszę...Monia wstań błagam Cię!
Pr2- nie ma szans nie wstanie ona umrze !
K- chyba ty!
K- Natalia zawieź ją szybko do szpitala
N- o mój Boże co się stało
K- nie gadaj tylko zabierz ją do szpitala
N- no dobra A Ty jedziesz?
K- muszę coś załatwić!
N- dobra
(Karol chciał pobić jeszcze porywacza tylko sam ucierpiał obudził się w szpitalu)
K- co ja tu robię?  Gdzie ja jestem?  Gdzie jest Monika?
Obudziłem się w szpitalu nie wiem co ja tam robię...
Le(lekarz)- spokojnie ktoś pana pobił ale na szczęście nic się panu nie stało
K- jak mam być spokojny jeszcze raz się pytam gdzie jest Monika!
Le- ale proszę się uspokoić,  pani Monika Kociołek leży na ojomie
K- jak mogę ją zobaczyć?
Le- niestety nie
K- Pan nic nie rozumie , idę tam czy pan mi pozwoli czy nie
Gdy wyszedłem z Sali widziałem tam sheo i leksia A na przeciwko leżała Monia przed tą salą była julka z czarkiem i nati...
N- Karol nic Ci nie jest?
K- jak widać nie A co z monią?
J- narazie jest w ciężkim stanie
K- kurde to wszystko moja wina
J- nie prawda
K- doktorze mogę tam wejść?
Dr(doktor)- a jest Pan członkiem rodziny?
K- nie ale bardzo ją kocham
Dr- no dobrze zrobię wyjątek , zapraszam
(Karol od razu podszedł do Moniki)
K- Monia słyszysz mnie
K- kocham Cię słyszysz,  proszę odezwij się
Dr- przykro mi
K- co jest co się dzieje
Dr- proszę wyjść natychmiast
K-ale co się dzieje?
Dr- przepraszam nie udało się jej uratować
K- Coo to nie może być prawda !
K- zaraz przecież ona żyje!
Dr- cud się wydarzył !
 
_______________________________________________
 
Siemanko  mam nadzieję że wam się spodoba ta część , papa

|| Kocham Cię... Nie Zostawiaj mnie || Monika Kociołek×Karol Pieszko Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz