💔 #2 💔

116 9 15
                                    

*** Flashback***

~~ 15 lat wcześniej ~~

Mały rudy chłopczyk, z delikatną cerą, piegami i ślicznymi błękitnymi jak nieskończony ocean oczkami bawi się samochodzikami w prawie pustym pokoju, całkiem sam, nie ma rodzeństwa. Jest ubrany w małe niebieskie ogrodniczki, żółta koszulka i fajne kolorowe skarpetki. Wstaje z podłogi i idzie ostrożnie po schodach, widzi płaczącą kobietę o rudych włosach, to jego matka.
- Mamusiu, dlaczego płaczesz? Znowu przez tatę? Mówiłaś, że on niedługo wróci a nadal go nie ma... - powiedział mały aniołek swojej rodzicielki.
- Taty nie ma, bo od nas odszedł, 2 lata temu i to wszystko twoja wina paskudny potworze! - powiedziała ze wściekłością jego matka.Matt poczuł dziwne ukłucie w jego małym serduszku, pomimo tego, że mama często mówiła mu takie potworne rzeczy, dzisiejsze słowa zabolały go jak dotąd najbardziej. Niebieskie oczy Matta zalały się łzami.
- D-Dlaczego tak do mnie mówisz Mamusiu? - zapytał z płaczem
- Bo powinieneś wiedzieć, że jesteś potworem! Nikt nie pokocha takiego mutanta jak Ty! To przez Ciebie brzydki pasożycie moje marzenia o szczęśliwym życiu się rozpadły! Zejdź mi z oczu gówniarzu! - wykrzyczała do niego jego rodzicielka, Matt na te słowa uciekł z płaczem do siebie do pokoju, polożył się na łóżku i przytulił poduszkę, zawsze tak robił jak rodzice mowili do niego takie bolesne słowa.
"C-Czyli jestem brzydkim potworem, zniszczyłem mojej mamusi życie"- pomyślał Matt i przytulił bardziej poduszkę, bolesne łzy leciały jak oszalałe po jego piegowatych policzkach, a w pobliżu nie było nikogo kogo mógłby przytulić, albo usłyszeć, że coś jednak znaczy. Jego mama nie przyszła tej nocy aby chociaż na "odwal się" jak to ona zwykle robiła powiedzieć mu "dobranoc", nie czytała ani nie opowiadała mu bajeczek, nie kołysała go do snu, nie śpiewała kołysanek, zamiast tego potrafiła straszyć go, obrażać i wyzywać od najgorszych. Mały Matt nie wiedział co to znaczy całus w policzek na dobranoc od mamy, przytulas na dobranoc, Własni rodzice poniżali Matta psychicznie, oboje nie chcieli tego dziecka, jak się okazało, że odziedziczył po ojcu częściowe bycie wampirem byli wściekli. Matt przez swoich rodziców będzie musiał długo zmagać się ze swoimi traumami, prawdopodobnie nigdy nie wyleczy ich do końca.

~~ 3 dni później ~~

Kobieta i mały rudy chłopczyk stoją pod pewnym domem z białymi ścianami, szarym dachem i pięknymi bujnymi kwiatami w doniczkach, które były przyczepione do parapetów.

- Chodz gówniarzu, masz być grzeczny, bo inaczej przyjadę i Cię zabije, zrozumiałeś? - powiedziała do niego jego Matka.
- J-J-Jasne M-Mamusiu- odpowiedział trzęsący się ze strachu, tuląc swoją przytulankę jaką była śliczna żółta kaczuszka, sam chłopiec nazwał ją Cookie, podobało mu się to imię, było dość oryginalne pośród innych imion jakie jego rówieśnicy nadawali swoim zabawką.
Matka małego Matthewa (Matta) zapukała w końcu do drzwi, otworzyła je pewna starsza kobieta na oko miała może z 50 lat, była podobna do jego matki, miała te same rysy twarzy co jej córka. Mały rudy aniołek od razu się ucieszył i uśmiechnął do...
- Babcia! - mały chłopiec podbiegł do niej i przytulił ją , tak silne, że starsza kobieta omal się nie przewróciła. Zaśmiała się na ten gest wnuka.
- Matt! Ale ty urósłeś kochanie! - mówiąc to podniosła go, wzieła go na ręce i przytuliła, mały chłopiec od razu odwzajemnił ten gest. Babcia zaniosła Matta do salonu. Chłopiec zaczął się bawić zabawkami jakie babcia zostawiła dla niego w salonie. Tymczasem kobieta rozmawiała jeszcze chwilę z jego matką. Po czym spokojna rozmowa zmieniła się w kłótnie
- Jak możesz to robić własnemu dziecku! - odezwała się Babcia.
Matt usłyszał, że coś się dzieje dlatego wstał tuląc swoją kaczuszkę i po cichu podszedł bliżej źródła tych krzyków.
- Nie oceniaj mnie! Przez tego rudego potwora zmarnowałam sobie życie! Zrozum to! Nie chce go! Ciesz się, że oddaje go tobie a nie zostawiam w bidulu!
- Nie tak Cię wychowałam!
- Gdyby nie Ty i te twoje namowy na to On nigdy by się tutaj nie pojawił! To twoja wina, że on żyje!

- Nikt nie kazał Ci rodzić, ale skoro zdecydowałaś się być matka powinnaś być odpowiedzialną matką!
- Zrozum nienawidzę tego małego, brzydkiego, strasznego, potwora! - mówiąc to zostawiając rzeczy chłopca. Mały Matt słyszał wszystkie złe rzeczy jakie jego matka o nim mówiła, łzy leciały mu tylko po policzkach a on wtulał się w swoją Cookie. Jego rodzicielka odeszła i więcej nie kontaktowała się ani z własną matka ani z Mattem. Babcia Matta westchnęła ze łzami w oczach, żal jej było wnuka, odwrociła głowę i ujrzała zapłakanego wnuczka. Podeszła do niego i przytuliła go, chłopiec przez chwilę nie wiedział co się dzieje, lecz po chwili odwzajemnił czuły gest jego babci i zaczął mocniej płakać
- M-Mmusia mnie nie kocha...? - zapytał ze łzami w oczkach mały niebieskooki chłopiec.
- Może i "Mamusia" i "Tatuś" Cię nie kochają, ale Babcia zawsze kochała i będzie Cię kochać Matt, nie ważne co się stanie Skarbie. Kocham Cię Matt- powiedziała to patrząc mu prosto w jego śliczne oczy i na koniec uśmiechnęła się do niego. Mały Matt w końcu poczuł się kochany, patrząc babci w oczy popłakał się jeszcze bardziej. Babcia przytuliła go bardziej, podniosła go do góry i zaczęła iść z wnukiem w stronę kuchni.
- Chodz mój malutki śliczny aniołku, zrobimy razem ciasteczka co ty na to? - zapytała go babcia
- N-No dobzie (dobrze) Babciu - odpowiedział nieśmiało chłopczyk.
Po godzinie ciasteczka były gotowe. Babcia przygotowała im do gotowych ciasteczek pyszne kakao. Matt jadł ciasteczka ze smakiem, po chwili popatrzył babci w oczy i powiedział.
- K-Kocham Cię Babciu - uśmiechając się przy tym uroczo, jego babci poleciały z oczu łzy ze szczęścia, odwzajemniła ciepło uśmiech wnuczka.

================================
Hej kochani!
Pisząc ten rozdział autentycznie omal się nie popłakałam :c

Mam nadzieję, że ta książka po takim "małym prologu" Już was zaciekawiła, jeśli tak zostań na dłużej 💞

Mam nadzieję, że was nie zawiodę

To zdjęcie w mediach jest urocze i idealnie chyba nadaje się do tego rozdziału
A więc
Do następnego rozdziału

Paaa~~

==24.03.3021==

"Chciałem tylko kochać EddMatt" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz