Section 1: Maybe

52 5 13
                                    


>ᴘᴏᴠ.Jᴏɴᴀᴛʜᴀɴ<

- William, Jonathan wstawajcie!- krzyknęła mama nastolatków

- Ledwo dzień się zaczął,a ona już musi drżeć ryja,boże- powiedział sam do siebie w myślach starszy z chłopców-raz by mogła sobie odpuścić-dodał szybko

- Jonathan'ie Byers ile mamy na ciebie czekać?- spytała się kobieta
- Już wstaję- powiedział szybko blondyn

>> 5 ᴍɪɴᴜᴛ ᴘᴏ́ᴢ́ɴɪᴇᴊ >>

Nie byłem jakoś specjalnie ubrany zwykły biały t-shirt i do tego spodnie jeansowe a wykonczeniem mojego stroju były białe trampki z czarnymi sznurufkami

- Wyglądacie przepięknie - powiedziała podekscytowana kobieta
- Normalnie - powiedzieli zgodnym churem chłopcy - Czyli przepiękne no,ale mniejsza to wasze śniadanie- pokazała palcem 40 latka na tace z kanapkami najprawdopodobniej z serem- Ja niestety nie mogę z wami zjeść bo wiecie praca - przewróciła oczami na brawo po czym wyszła z domu
- Zawsze to samo -syknął młodszy z braci
- Nie przyzwyczaiłeś się?-zapytał zdziwiony 17 latek
- Przyzwyczaiłem tylko,że to trochę smutne moim zdaniem bo nigdy nie ma na nas czasu - westchnął Will
- Nie jest źle.O kurde...- spojrzał nerwowo na zegarek straszy z braci - Wybacz młody,ale ja muszę już iść zgadamy się w szkole czy gdzieś indziej - po czym szybko wybiegł z domu

>>ᴘᴏᴠ.sᴛᴇᴠᴇ<<

Od dobrych 2 godzin "King Steve" stał na nogach. Ale jak to nasz "King" miał w zwyczaju 1.5 stał przed lustrem strojąc się jakby co najmniej szedł na casting do "Top model"

- Steve rusz się!-krzyknął męski głos
- Jezu daj jeszcze pięć minut - również krzycząc
- Masz dwie minuty inaczej będziesz musiał iść z buta
- Dobra-warknął brunet

>> 4 ᴍɪɴᴜᴛʏ ᴘᴏᴢ́ɴɪᴇᴊ ᴡ ᴀᴜᴄɪᴇ ᴏᴊᴄᴀ sᴛᴇᴠᴇ'ᴀ<<

- Czemu nie ruszamy?-zapytał zdziwiony Steve
- Stevoni musimy ci coś powiedzieć z ojcem - powiedziała drżącym głosem kobieta
- Po pierwsze nie mów tak na mnie,a zapewne się rozwodzicie, mówię prawdę?- zapytał pewnie chłopak
- Widzisz wcale nie jest taki tępy jak ty sądzisz!-krzykneła kobieta w stronę ojca Steve'a
- Emm...może ja jednak pójdę z buta-oznajmił chłopak po czym nie zauważony wyszedł z auta swojego ojca-Nawet nie zauważyli,że wyszłem...NINJA- powiedział cicho poczym ruszył w stronę szkoły "zbierając" przy okazji swoich przyjaciół

>>ᴡ sᴢᴋᴏʟᴇ ɴᴀ ʟᴇᴋᴄᴊɪ<<

>>ᴘᴏᴠ.ᴊᴏɴᴀᴛʜᴀɴ<<

- Skoro zostało nam 3 miesiące do końca roku szkolnego to znaczy,że... proszę nie w tym roku,nawet nie próbój - szepnął Byers
- No dobrze kochani nasza lekcja dobiega powoli końca a,ponieważ zaraz koniec roku szkolnego to się równa z?- nauczycielka czekając aż ktoś powie postanowiła,że sama wypowie ✨magiczne✨ słowa-Tak projektów grupowych, brawo
- Świetnie...z kim tym razem mnie "wylosuje"- powiedział w myślach
- Harrigton z Byers'em - powiedziała oschło historyczka
- Świetnie jeszcze z tym pajacem - syknął

>>ᴘᴏᴠ.sᴛᴇᴠᴇ<<
- Co czemu on?!-krzyknął-Nie mogę kogoś innego!?-zapytał zdenerwowanym głosem
- Widzę,że chociaż w jednym się zgadzamy!-krzyknął z drugiego końca sali Jon
- Byers zamknij się!-dodał inny męski głos
- Nie niech mówi- powiedziała znudzona nauczycielka-Dlaczego nie chcecie współpracować razem?-zapytała
- Hm pomyślmy...może dlatego,że to ja zrobię większość/całą pracę - powiedział blondyn
- Nie prawda!- powiedział oburzony Steve
- Harrigton takie kity to możesz swojej matce wciskać, a nie mi - powiedział z obojętnością Byers
- Od mojej matki to ty się odp...odwal - wypowiadając te słowa wstał nerwowo z ławki i przekierował swoje nogi(lub po ludzku poszedł) w stronę ławki blondyna-Odszczekaj to Byers
- Hah...nie ma takiej opcjj-powiedział pewnie ładniejszy z nastolatków (Jonathan)
- Panie Harrigton proszę usiąść na swoję miejsce - zainterniowała nauczycielka
- Już idę - odchodzi od Jonathana i idzie do swojej ławki - Śmieć nie wiem z kim zadziera-pomyślał
- Stary o co ty się do niego przyprułeś?- pytanie zadane
przez przyjaciela Steve'a
- Miałem powodów - oznajmił
- Nawet jeśli nie powinneś tak reagować - powiedział
- Może i masz rację - powiedział wzruszając ramionami

First hate, late friendship and finally love - another love storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz