56.Yaku

737 65 12
                                    

Yaku_Yaku

Lubi to Salt

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lubi to Salt.sukishima oraz 49 innych użytkowników
❤💬▶
Yaku_Yaku
Kuroo panikuje jak głupi nie ważne co się dzieję. Weź go ktoś ogarnij...

Brokuto
Baby kotek! Jaka urocza rączka!

Russianboy
W końcu ktoś mniejszy niż Yaku san!

Sugamama
Oj Yaku nic dziwnego, że panikuje... Odpowiadacie za malucha

_________
Kei patrzył na zdjęcia znajomych i ich dzieci, odłożył telefon, a po tym położył się na łóżku. Wziął kilka wdechów i zakrył twarz, do pokoju wszedł Toshi i położył się obok niego.
Kei spojrzał na Toshiego i przytulił go mocno.

- Kwiatuszku... Spokojnie- powiedział i pogłaskał go po włosach.

- już minął jakiś czas... Jestem tak bardzo zazdrosny, ja...my nigdy nie będziemy mogli dotknąć, usłyszeć albo chociaż zobaczyć maszego maluszka...- zagryzł policzki od środka. Wakatoshi pocałował go w czoło - Toshi...a może spróbujemy jeszcze raz?- złapał go za policzki.

- Kei. Lekarz mówiła ci, że nie możesz... To znów skończy się w ten sposób- smutny patrzył mu w oczu.

- a co jeśli już zawsze tak będzie? A co jak nie będziemy mogli mieć dzieci?- zapytał przestraszony, A Toshi pocałował go w nos.

- zawsze możemy adoptować dziecko... Jest wiele dzieci, które potrzebują rodziców... Kei ja nie wytrzymam kolejnych nie udanych prób... Boli mnie jak widzę, że cierpisz- powiedział, a blondyn mocno go objął

- ...dobrze więc jak będę pełnoletni adoptujemy dziecko.

I tak skończył się temat prób... Kei starał się, już nie załamywać, musi żyć dalej.

haikyuu instagram3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz