Yaku_Yaku
Lubi to Salt.sukishima oraz 49 innych użytkowników
❤💬▶
Yaku_Yaku
Kuroo panikuje jak głupi nie ważne co się dzieję. Weź go ktoś ogarnij...Brokuto
Baby kotek! Jaka urocza rączka!Russianboy
W końcu ktoś mniejszy niż Yaku san!Sugamama
Oj Yaku nic dziwnego, że panikuje... Odpowiadacie za malucha_________
Kei patrzył na zdjęcia znajomych i ich dzieci, odłożył telefon, a po tym położył się na łóżku. Wziął kilka wdechów i zakrył twarz, do pokoju wszedł Toshi i położył się obok niego.
Kei spojrzał na Toshiego i przytulił go mocno.- Kwiatuszku... Spokojnie- powiedział i pogłaskał go po włosach.
- już minął jakiś czas... Jestem tak bardzo zazdrosny, ja...my nigdy nie będziemy mogli dotknąć, usłyszeć albo chociaż zobaczyć maszego maluszka...- zagryzł policzki od środka. Wakatoshi pocałował go w czoło - Toshi...a może spróbujemy jeszcze raz?- złapał go za policzki.
- Kei. Lekarz mówiła ci, że nie możesz... To znów skończy się w ten sposób- smutny patrzył mu w oczu.
- a co jeśli już zawsze tak będzie? A co jak nie będziemy mogli mieć dzieci?- zapytał przestraszony, A Toshi pocałował go w nos.
- zawsze możemy adoptować dziecko... Jest wiele dzieci, które potrzebują rodziców... Kei ja nie wytrzymam kolejnych nie udanych prób... Boli mnie jak widzę, że cierpisz- powiedział, a blondyn mocno go objął
- ...dobrze więc jak będę pełnoletni adoptujemy dziecko.
I tak skończył się temat prób... Kei starał się, już nie załamywać, musi żyć dalej.
CZYTASZ
haikyuu instagram3
Fanfictionwięc tak trzecia wersja instagramów, nie związana z pierwszą i drugą zdjęcia nie należą do mnie