2.

31 4 0
                                    

Któregoś tam dnia grałam sobie z ziomkami. Wszystko ładnie, pięknie, aż tu nagle z nikąd jeden z ziomków dodaje jakąś dziewczynę. Nie znam imienia ani nazwiska to liczyłam że coś mi o niej powiedzą. Zaczęli mi gadać że dzięki niej będzie nam się lepiej grało, będzie fajniej itd. No jednak tak się nie stało. Było tylko gorzej musieliśmy na nią czekać miliony lat, poradzić sobie nie umiała, musieliśmy jej we wszystkim pomagać. Masakra. A miało byś tak "lepiej" no nie wydaje mi się. Odechciewało mi się aż grać z jej powodu. Jeszcze rozwaliła całą atmosferę, bo przed jej przyjściem to zawsze było śmiesznie, tak przyjaźnie, i ogólnie to mega klimat. A jak ona przyszła to sztywno, nudno oraz każdy bał się odezwać. Jedna z gorszych sytuacji. Jeśli was też takie coś spotka to współczuje.
Miałam jeszcze kilka podobnych ale nie będę pisała o tym samym hah

~ruseg

www.życiowe.pl// Dziwne sytuacje i przypały z życia ruskaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz