❄️Najpierw robię potem myślę❄️

5.4K 317 273
                                    

~Dream~

Gdy wróciliśmy do salonu oczywiście nie ominęły nas te głupkowate spojrzenie z storny chłopaków, no może oprócz Bada, on jako jedyny uśmiechał się do nas ciepło i po prostu siedział. Reszta miała głupkowate uśmiechy i patrzyła na nas tak jakbyśmy się razem przespali, oczywiście o tej pierwszej nocy wiedział tylko Alex i Andy ale mamy jedną zasadę, mianowicie jeśli wiemy że ktoś z kimś się przespał z naszej paczki to nikomu o tym nie mówimy, po prostu zatrzymujemy to dla siebie aby nie było niezręcznie lub coś w tym stylu.
-I coooo~- powiedział Sap wprawiając brwi w ruch i patrząc na nas tym lennym dla ubogich,
-Że co co?- powiedział brunet nie rozumiejąc zbytnio o co mu chodzi a ja rozsiadłem się wygodnie na kanapie i patrzyłem na nich. Brunecik uczynił to samo co ja chwilę po mnie siadając obok mnie,
-Jesteście razem czy nie? O czym wy tak w ogóle rozmawialiście co?- zapytał ponownie Sap a ja chwilę się zamyśliłem co by mu odpowiedzieć jednak wyprzedził mnie w tym Gogy,
-Oczywiście że nie jesteśmy, po tym co zrobił nie ma bata abyśmy byli razem. Jak na razie to zastanawiam się czy utrzymywać z nim kontakt czy go jednak zerwać całkowicie- powiedział z kamiennym wyrazem twarzy i do tego założył racę na klatce, zachciało mi się śmiać widzą ich reakcje, z tym min które mówiły "i jak tak? Fajnie w łóżku było?" zmieniły się na całkowite ich przeciwieństwo, było widać trochę smutku ale bardziej byli zdezoriętowani tą sytuacją, nawet Halo spojrzał na nas bardziej zmartwionym wzrokiem.
-Clay coś ty odwalił tym razem?- powiedział Skeppy po chwili w moją stronę a ja jedynie popatrzyłem na niego i podrapałem się po karku,
-Tak szczerze to sam nie wiem, obraził się i nie chcę mi nawet powodu zdradzić- wypowiedziałem po chwili, nie wiem czy dobrze robimy brnąc w to kłamstwo ale przynajmniej nudno nie będzie i kto wie? Może dadzą nam nawet troche spokoju na kilka dni?

Myślałem że będziemy mogli już spokojnie wrócić do oglądania filmu ale przeszkodził nam w tym głos 17-latka,
-Uhhhh czyli gdzie będziesz spać?- zapytał na co wryło mnie wręcz w kanapę, nie spodziewałem się tego pytania więc spojrzałem kątem oka na 22-latka który jakby nigdy nic sobie siedział,
-Będzie dalej spać ze mną, ale ma jeden warunek, on trzyma się swojej połowy a ja swojej i tyle- powiedział nawet nie odwracając wzroku z ekranu w którym coś leciało, jakiś totalny randomowy film ale wracając. Chłopak wydawał się być nawet nie wzruszony tym wszystkim, mógł by być na spokojnie aktorem, strasznie dobrze gra różne emocje.
-Oh rozumiem, a co z waszym wychodzeniem na lodowisko?- znów zadał pytanie przez co się zestresowałęm jeszcze bardziej ale postanowiłem mimo to nie pomwzywać tego i siedzieć jakby nigdy nic i dać Georgowi działać samemu,
-Jak to co? Nic nie będzie, będzie chodził ze mną bo nie chce aby jego świrnięty ojciec mnie znów zaatakował, zapewne będzie musiał też od czasu do czasu jeździć ze mną na lodowisku żeby nie dać tamtemu żadnej szansy na złapanie mnie czy coś- wypowiedział się kolejny raz przez co już tym razem Alex siedział cicho i także patrzył się w ekran telewizora. Wow, nie wiedziałem że ten brunecik tak potrafi, muszę się jednak jeszcze trochę o nim dowiedzieć ale to już będę robił w każdej chwili którą z nim spędzę, jestem ciekaw tego jakim cudem damy radę to ukrywać przez długi okres czasu, jest to wykonalne ale trochę i trudne bo z jednej strony nam się może potem odechcieć albo po prostu najzwyczajniej przyjdą do nas kiedy będziemy spać i zobaczą nas przytulonych, bo co jak co ale ja sobie przytulania w nocy nie odbioręa, tak nie będzie, najwyżej się będziemy na klucz zamykać ale przez to mogą podejrzeń tylko nabrać a tego bym wolał uniknąć. Tak szczerze to już jestem położony w trudnej sytuacji bo nawet go objąć nie mogę lub przytulić co dla mnie jest naprawdę trudnym wyzwaniem bo weź tu go nie przytul no, ughhh to jest trudniejsze niż myślałem ale dobra, może poudajemy przez tydzień i potem skończymy z tym wszystkich bo chyba dłużej nie wytrzymam, to cud że ja teraz daje radę go nie przytulać ale potem w nocy go nawet ani na sekundę nie puszczę, nie przemyślił konsekwencji tego ale cóż, to jego problem a nie mój.

Spotkanie na lodzie [DNF] [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz