||I know my kingdom awaits and they've forgiven my mistakes. I'm coming home, I'm coming home
Tell the world that I'm coming... home||Hajime zbierał się powoli do pracy, kiedy nagle zadzwonił jego telefon.
- Halo? Dzień dobry panie Iwaizumi, niestety dzisiaj nie będę w stanie przyjść - rozległ się w słuchawce głos niańki.- Dobrze, dzięki za informację - rozłączył się mężczyzna i westchnął głęboko. Dla większego pobudzenia przetarł sobie twarz dłońmi i ruszył do pokoju swojego małego diabła. Jak to dobrze, że ten jeszcze nie chodził do szkoły.
- Wstawaj bohaterze, idziemy trenować drużynę siatkówki - powiedział głośno, otwierając drzwi. Nie doczekał się jednak żadnej reakcji od wciąż śpiącego syna.
Zaczął więc powoli od delikatnego szarpania w ramię, ale młody Iwa się tylko przekręcił na drugi bok.
- Eh... Jak widać nie chcesz się zobaczyć z wujkiem Bokuto... - ostateczna broń trenera zadziałała.Jak dawno nie widział, by jego syn tak szybko wstawał i biegał po pokoju w poszukiwaniu ubrań, by zaraz potem znaleźć się w łazience i walczyć z tubką do pasty.
- Czasem mam wrażenie, że lubisz go bardziej ode mnie - powiedział Hajime, jednak [Imię] tego nie usłyszał. Mężczyźnie zostało tylko pójść do kuchni i zacząć robić szybkie śniadanie dla nich oraz coś na potem.
- Tato... A jak będziemy wracać, to zahaczymy o McDrive? - brunet zaliczył lekką zwiechę, zastanawiając się, skąd dzieciak znał takie słowa. Ah tak, videorozmowy z Oikawą, sami w swojej osobie Mattsun i Makki... Wszystko wyjaśnione.
W końcu jednak Iwaizumi spojrzał na zegarek, by ze strachem wziąć kanapki w rękę i zacząć ubierać swojego syna, a później siebie, do wyjścia.
- Wsiadaj do samochodu - powiedział tylko, mimo że [Imię] już to robił.
Hajime czasem zapominał, jak często takie coś się działo. Przekręcił kluczyk po raz ostatni, zapiął syna w foteliku na tylnym siedzeniu, zostawiając mu obok kanapki i usiadł za kółkiem.- Przepraszamy za spóźnienie, zaliczyliśmy mały poślizg - powiedział, wchodząc na salę treningową, a obok niego biegł mały Iwa.
- Iwa-chan - rozległa się tylko odpowiedź i wszyscy siatkarze otoczyli syna Hajime.Mężczyzna tylko odetchnął z ulgą, że z niego już zeszło to przezwisko. Aż nie zwrócił się tak do niego Bokuto, informując go przy tym, że [Imię] ma na sobie dwie różne skarpetki i to wygląda świetnie.
CZYTASZ
Poradnik wychowawczy | Haikyuu Oneshoty (zakończone)
FanfictionTo są oneshoty, jak, według mnie, znany wielu fanom "mom squad" poradziłby sobie, jako jedyny rodzic dla małej Reader. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie rozszerzyła tej listy c: Nr 4 w #kita - 21 maja 2021 Nr 4 w #semi - 2 czerwca 2021 Nr 12 w...