Rozdział X

66 6 0
                                    

DEDYKUJE ROZDZIAŁ SARZE KTÓRA WYMYŚLIŁA PSEUDONIM FELIX'A (Ferlina)

*** Alex ***
Nie wiedziałam co powiedzieć. On powiedział że mnie kocha.
- Przepraszam, powiedziałem głupotę. Wiem że żadna dziewczyna nie pokocha mnie - powiedział i wstał. Nie myśląc co robię, wstała i chwiciłam go za rękę. Odwrucił się a ja go pocałowałam.
- Oscar, czuję to samo - gdy to powiedziałam zobczyłam uśmiech na jego twarzy - ale, nasi rodzice, wiesz co ustalili - wymamrotałam pod nosem, i spuściłam głowe. Po chwili ciszy poczułam coś na moim podbrutku. Podniusł go i spojrzeliśmy sobie prosto w oczy.
- Mam gdzieś co powiedzą, liczysz się tylko ty - powiedział to i mnie pocałował.

*** w domu ***
Ustaliliśmy że będziemy to ukrtwać. Gdy wruciłam do domu mama zauważyła że jestem rozkojarzona. Zawsze zaprzeczałam. Siedziałam w swoim pokoju gdy nagle dostałam SMS.

Od: Abby
"Idziemy do kręgielni paczką. Idzisz?"

Do: Abby
"Jasne! Ale o której i kto dokładnie będzie? xx"

Od: Abby
"O 15 przyjdę po ciebie. Będziemy Ja,Oscar,Omar,Ferlin,OG i ty"

Do: Abby
"Kto to Felin?"

Od: Abby
"Mówimy tak na Felix'a. Śpiesz się bo jest już 14:30 xx"

Szybko zaczęłam wyjmować ubrania i szukać odpowiednich. Wybrałam moje białe short, i czarny top, a do tego tego samego kolory Conversy. Włosy związałam w niechlujnego koka. Gdy tylko usłyszałam dzwonek do drzwi, szybko zbiegłam na duł. W drzwiach stała Abby. Wyszłyśmy z domu, i zaczęłyśmy iść w stronę parku.

Bo Tylko To Mi Zostało | OG Molander | Zawieszone |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz