Rozdział 6 Łał... ciuchcia

13 0 1
                                    

Na szczęście nie był to spoiler tego poranka. Właściwie to wstaliśmy o 12 i cud że nas potwory nie zeżarły przez... w sumie to poranek. Woodrow się dziwił jakim cudem żyjemy, niedługo później znalazłam powód.

-Potwory nie pożarły nas dlatego że zasnęłam na moim plecaku, a on jest wszechmogący

-Niczym ten plecak z Dora the explorer- dodał Mike- może są spokrewnieni?

-Gdzie tam widzisz podobieństwo, Dora miała fioletowy plecak a mój czarno-czerwony

-Ty do Harpii też podobna nie jesteś

-E, co ty, chcesz to mogę cię zjeść- zaśmiałam się

-Ej, nie pozjadacie się wzajemnie!- walnął Woodrow

-Spokojnie, Kronosem nie jestem

-To był żart- dodał Mike

Zapanowała cisza. Moja mama i tata Mike'a to bogowie m.in. komunikacji, tymczasem my- nie umiemy zacząć rozmowy.

-Także tego...- zaczął Mike jakbyśmy byli na typowej imprezie rodzinnej

-Może wykonamy to połączenie? Mogę połączyć ciebie i Chejrona

-Tylko co mu powiemy?- dopytał Woodrow

-Możesz dać znać że zjawią się herosi którzy mają za dużą wiedzę- zaproponował Mike

-Ty najwięcej wiesz z geografii- odpowiedziałam na to sarkazmem

-Serio?- powiedział zdziwiony- To przepytaj mnie, skoro tak dużo wiem

-Gdzie leży Słowacja?

-Dobra, nieważne- stwierdził patrząc w bok

-Może chociaż kontynent podasz?

-Nie wiem

O bogowie jak można tego nie wiedzieć, podstawowe informacje o świecie. Nie pytam o małe państwo typu Seszele (Seszele to wyspiarskie państwo niedaleko wschodniego wybrzeża Afryki, tam jest ślicznie, wejdźcie sobie na zdjęcia google). Jak dla mnie jest to żenujące niczym wyniki ankiet ulicznych z wiedzy ogólnej. Chociaż amerykanie mają lepsze wyniki niż mieli by starożytni Spartanie. Przy ich stanie wiedzy to najwięksi naukowcy wymiękają. Wiedza w Sparcie- jak napisać podstawowe zdanie, lakoniczne wypowiedzi i pieśni wychwalające śmierć i wyśmiewające tchórzostwo.

Jak można się domyślić po tej wypowiedzi nie lubię Sparty. Co niektórym wydaje się dziwne jestem córką Iris jednak bardzo cenię wiedzę. Za przyjaciela mam idiotę.

No ale wracając do wielkiej tajemnicy stulecia, czyli gdzie jesteśmy. Znaczy wiadome jest to że jesteśmy na zadupiu ale gdzie ono jest. No więc robię iryfon.

You probably wondering how I do that.

No więc Iris to bogini tęczy i komunikacji. Iryfon to takie wideo robione za pomocą tęczy... no trochę ciężkie do zrozumienia. Aby osoba mogła się skontaktować z inną przez iryfon, musi zrobić tęczę i wrzucić do niej drachmę albo osobiście się zapytać Iris/Runo bądź jednego z dzieci Iris o zrobienie iryfonu. Aby dziecko Iris mogło zrobić iryfon musi zostać o to poproszone (chyba że widzę że ktoś próbuje zrobić tęczę i jestem dość blisko to nie muszę być poproszona). Wtedy jestem w stanie zlokalizować adresata iryfonu. Wtedy robię tęczę (ale nie taką dużą tylko takie chociażby skrawki) i przez nią łączę te dwie osoby w połączeniu. Wtedy widzę te dwie kontaktujące się osoby i słyszę o czym rozmawiają. Dlatego iryfony nie są w 100% bezpieczne.

Tak wiem, może być ciężko to ogarnąć. No ale przechodząc do fabuły. Połączyłam Chejrona z Woodrowem a w połączeniu uczestniczy Mike. Jesteśmy gdzieś w okolicach Dakoty południowej. Możemy trafić Rapid City. Stamtąd pociągiem na Manhattan. Problem badawczy- czy trafimy do Rapid?

Rainbow EyesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz