9

2.7K 107 128
                                    


Budzik zadzwonił 7:00.

- Marinette! Czy ty możesz kiedyś normalnie wstać?! - jęknęło kwami.

- Po co?! - westchnęłam zaspana.

- Szkoła! - biedronka krzyknęła mi do ucha a ja jęknęłam i wstałam.

Zrobiłam swoją poranną toaletę. Lekki makijaż. W poniedziałki nigdy nie mam na nic innego ochoty niż na koka. Ubrałam luźny komplet dresowy. I czarne sneakersy. Do tego wzięłam czarne plecak. Na drogę croissanta. I wyruszyłem do szkoły. Po drodze jadłam i przeglądałam Facebooka. Byłam taka zaspana że normalnie myślałam że zasnę drogą. Weszłam do szkoły. Zobaczyłam Alye i do niej podeszłam. Nina jeszcze nie było.

- Chyba ktoś się nie wyspał? - spytała brunetka z uśmieszkiem.

- Ja się nigdy nie wysypiam - westchnęłam.

- Może się teraz przebudzisz? - brunetka skierowała moją głowę na blondyna a na jego kolanach siedziała Lila?! Że co?! Adrien zauważył mój wzrok. Jednak ja starałam się nie przejmować Adrien'em i Lilą. Ale coś mnie tknęło i do niego podeszłam.

- Czyli tak był plan? - zaśmiałam się wrednie po czym blondyn na mnie spojrzał - Błagam tylko nie udawaj że nie wiesz o co chodzi - przewróciłam oczami.

- No właśnie nie bardzo wiem o co chodzi - zmrużył oczy.

- Jesteś nadal ślepy. Zastanów się nad sobą Blondi - spojrzałam na niego wrednie i odeszłam.

- Ktoś ci pozwolił odzywać się tak do Adrien'a?! - wrzasnęła i podeszła do mnie.

- Nie potrzebuje twojego pozwolenia idiotko - uśmiechnęłam się wrednie i wróciłam do Alyi.

Adrien

Postanowiłem sobie odpuścić na jakiś czas z Marinette. I zająć się inną gorącą laską. Lilą. Siedziała na moich kolanach i gadała ze mną. Sam już nie wiem o czym. Alya stała przy ścianie czekając chyba na Marinette. Po jakimś czasie Marinette weszła do szkoły pewnym krokiem. Czemu ona ostatnio wygląda taki gorąco?! Marinette nawet na mnie nie spojrzała i podeszła do brunetki. Było widać że jest na tyle zaspana że nic ją nie obchodzi. Do czasu kiedy to brunetka przekręciła jej głowę na mnie. Na jej twarzy było widać lekko zazdrość i obojętność. Spojrzała chwilę na mnie i podeszła do mnie i Lili.

- Czyli taki był plan? - zaśmiała się wrednie a ja nie wiedziałem i co chodzi - Błagam tylko nie udawaj że nie wiesz o co chodzi - przewróciła oczami.

- No właśnie nie bardzo wiem o co chodzi - zmrużyłem oczy i spojrzałem na fiołkowooką.

- Jesteś nadal ślepy. Zastanów się nad sobą Blondi. - spojrzała na mnie wrednie i szła w stronę brunetki jednak ktoś się wtrącił w naszą rozmowę.

- Ktoś ci pozwolił odzywać się tak do Adrien'a?! - Lila wrzasnęła i podeszła do Marinette.

- Nie potrzebuje twojego pozwolenia idiotko - uśmiechnęła się wrednie i wróciła do Alyi

Chciałbym widzieć o co jej chodzi. Może wzięła mój podryw na poważnie? W sumie chyba ja też. Coś czuje że Marinette jest tą jedyną dziewczyną która nie jest na ,,zaliczenie".
Była niedostępna. Albo udawała niedostępną. Więc narazie postanowiłem sobie odpuścić.

Marinette

Weszłam tylko do szkoły. Spojrzałam na niego i odrazu zepsułam sobie dzień. Wróciłam do brunetki która patrzała na mnie z zaskoczeniem.

Przeciwieństwo Miłości...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz