Ach bracie (izuocha )

Dlaczego to się stało

Ochako
Szlam sobie korytarzem gdy nagle usłyszałam rozmowę Deku i Bakugo :
-Musimy im powiedzieć co my, a tak właściwie ty zrobiłeś jej! - krzykną wściekły Deku
-Po moim trupie im powiem co się wtedy wydarzyło miało to pozostać między nią tobą a mną! Kapisz? - odkrzykął Bakugo
-Nie wież ile nocy przez ciebie wypłakała. Ile razy musiałem ją pocieszać! Nie wież jak to było patrzeć jak z energicznej i miłej dziewczyny zamienia się w osobę z wypaloną duszą! -wrzasnął Deku przez łzy. Nie mogłam się powstrzymać. Podbiegłam do niego i go przytuliłam. Gdy już się miarę ogarną spytałam pełna żalu i złości że mi nic nie powiedzieli
-Zadam to pytanie raz i nie chce się powtarzać. Jasne! Co się tu dzieję! Czy chodzi wam o Mayumi!? Czemu pocieszałeś ją ty Deku? I co tu się tak właściwie odp*erdala -wrzasnelam
-Powiecmy jej -powiedział zrezygnowany Deku
-Po moim trupie będę to komukolwiek mówił! -odwarkną Bakugo
-Jak chcesz ja im powiem całą prawdę od początku do teraz -powiedziedział do Bakugo i dodał do mnie -zawołaj wszystkich do pokoju wspólnego a ja spróbuje go przekonać. Ok?
-Dobrze już idę -powiedziałam i pobiegłam po wszyskich
*gdy wszyscy przyszli
-Więc zacznijmy od najważniejszego -zaczął -od mojej siostry
-Ale co twoja siostra ma tu do rzeczy -powiedział kirishima przerywając mu
-No właśnie ma bardzo dużo do tej sprawy. Bo tak właściwie to.. -powiedział Bakugo
TO!? -Wrzasneli wszyscy prawie jednocześnie
-To ta sprawa jest o niej! -Deku i Bakugo wrzasnęli i zapadła minuta ciszy
-Czekaj czekaj czy to znaczy ze ty i Mayumi jesteście rodzeństwem? Dlaczego to ukrywaliście co jest w tym takiego. -powiedziałam ale Deku nie dał mi dokończyć
-No to twoja kolej na tłumaczenie się Kaccan
-To nie była moja wina tylko Mnori
-Kim jest Minori - spytałam
-Minori dziewczyna przez którą Martyna stała się tak jaka jest teraz. Dziewczyna ma odwłok jak u pająka, ma czarne włosy i jest to podstępną manipulatorka którym największym  marzeniem jest zabić albo zranić jego siostrę -powiedział Bakugo bez uczuciowym tonem
-Sytuacja bowiem była taka dziewczyny się kiedyś przyjaźniły, ale tak był se też Kachan przez którego wszystko się zepsuło. Bowiem obie się zakochały, ale z jedną różnicą Martyna była gotowa odpuścić gdy on by sobie kogoś znalazł lub się z nim w jakiejś sprawie nie zgodzić, a Minori była gotowa zabić tą która by się chociaż na niego spojrzała.
-Ona siedzi w psychiatryku -spytał zaniepokojony Denki
-Nie -powiedział Deku i dodał -Otwocka część opowieści Kacchan
-Nie powiem im tego -Wydarł się
-Ej ej ej to nie moja wina tylko twoja wię się teraz spowiadają raz raz
-A wiec
*jestem Polsatem Heh Heh Na treningu u Martyny (jestem leniem więc nie opisze wam treningu bo w sumie nic się nie działo oprócz ranienia głównej bohaterki...)
-Znasz plan tak? -powiedziała do mnie Minori
-Tak mamy pójść nad rzekę i...
-Widzę że znasz plan ferajna idziemy -przestawał mi Mirori
Jakieś pół godziny później kłótni z Bakugo żeby powiedział ale gdyż już im się udało to
-Ja i Martyna chodziliśmy ze sobą -powiedział Bakugo z rezygnacją
-Moja stówka Momo -powiedziała różowo włosa do brunetki
-Trzymaj -Powiedziała a następnie podała jej pieniądze
-Założyłyście się o to czy... Mhhh Mhhhh -zaczął się drzeć Bakugo gdy Sero zakleił mu usta taśmą
-Opowiadaj co było dalej kero -powiedziała Asuiu
-A wiec.. -zaczął Katsuki gdy sur już uspokoił
-Słyszeliście już!! -Krzyknęła Hagakure wbiegając do pokoju
-Toru to ty nie byłaś tutaj? -spytała Ochako
-To jest teraz nie ważne - powiedziałazfyszana dziewczyna -podobno znaleźli ciało jakiej dziewczyny nad rzeką!!
-Co!? -Krzyknęła hurmem klasa 1A
Czy okaże się ze to ciało naszej bohaterki czy jednak nie... tego dowiemy się w następnym rozdziale.

Od autorki: przepraszam ze nie wstawiałam nic tak długo ale szczerze mówiąc to:
1. Jestem leniem
2. Zastanawiam się nad napisaniem kolejnej „książki"
Także tyle buziaczki beyyy