☠︎ ☠︎ ☠︎ ☠︎ ☠︎

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

☠︎ ☠︎ ☠︎ ☠︎ ☠︎

Następnego dnia wstałam o 8. Emilia jeszcze spała.
Zaczęłam przeglądać social media gdy nagle zadzwoniła do mnie mama. Gadałam z nią godzinę potem zaczęłam się malować i poszłam pod prysznic.
-Ciekawe co dzisiejszy dzień nam przyniesie- powiedziała Emilia i zaczęła się ubierać.
-Kupę kasy!- krzyknęłam zza drzwi.

Dzisiaj do pracy miałyśmy na 21.

***

O 19 już zaczęłyśmy wychodzić aby przejść się spacerkiem po pięknej ulicy. Mijałyśmy pełno nastolatków cieszących się życiem. Drzewa pięknie zakwitły pokazując swoje dojrzałe pąki. Zapach miasta przyprawiał mnie o dreszcze. Nigdy nie byłam w tak pięknym miejscu jak Seul. Nasze szpilki stukotały o szary chodnik odbijając echo po całej szerokości ulicy.

Przychodziłyśmy do klubu na pięć wieczorów w tygodniu, przebierałyśmy się w robocze ciuszki i szłyśmy na salę. Nie, nasz strój był trochę inny. Określony według jasnych reguł, miał być jak to ujęto w regulaminie, skąpy i prowokacyjny, ale nie wyzywający. Tak, miałyśmy na to regulamin.
Wszystko było w nim jasno opisane. Co możemy, czego nie. Na co zezwalamy klientowi, a w którym momencie możemy przerwać rozmowę i odejść od stolika. Był nawet zapis, że powinnyśmy „przynajmniej raz w tygodniu odwiedzać kosmetyczkę i mieć zawsze nienaganny makijaż, obejmujący również manicure i pedicure."
Trzymałyśmy się reguł i wieczory leciały jeden za drugim, w bardzo miłej atmosferze. Rozpoczynałyśmy pracę od przejścia się po sali z tacami. Faceci patrzyli na nas, jak dziecko na swoją wymarzoną grę. Panowie zapraszali nas do stolika, rozmawialiśmy. Oglądali tańczące dziewczyny i jeśli było miło, stawiali nam niebotycznie drogie drinki albo zamawiali jedną z dziewcząt na solowy pokaz. Jeśli klient był wyjątkowo uprzejmy, mógł pogłaskać mnie po ramieniu czy kolanie, ale na nic więcej nie pozwalałam. Też miałam swoje zasady. Aż do czasu, jak się okazało.

Mężczyźni bywali różni, choć można ich podzielić na kilka kategorii.

Pierwsza z nich to uczestnicy wszelkiego rodzaju uroczystości, z wieczorem kawalerskim na czele. Przeważnie młodzi, lekko podpici, radośni i bez kasy dla mnie. Zamawiali czasem dziewczynę dla pana młodego, ale nic więcej, więc w uprzejmy sposób omijałam takie towarzystwo. Potem szli żonaci nieszczęśliwcy, raz na jakiś czas uciekający do nas od nudy i rutyny. Z jednej strony byli tacy śmieszni, cali w stresie i emocjach, a z drugiej – te ich żałosne spojrzenia wygłodniałego psa były w stanie zepsuć mi czasami nastrój. Inna grupa to biznesmeni, którzy po jakimś oficjalnym spotkaniu wychodzili na miasto się zabawić. Dochodowi, lecz pewni siebie aż do granic arogancji, więc na dłuższą metę stawali się męczący. Naciągałam takiego pana na soczek za jakieś 350 złotych po czym dyskretnie zmieniałam otoczenie.
Coraz bardziej podobało nam się w klubie. Nasze rodziny dalej myślą, że pojechałyśmy na wycieczkę. Trochę śmieszne kłamstwo ale inaczej byliby oburzeni naszym planem na nowe życie.
Doszłyśmy do klubu i zostałyśmy poinformowane przez Jimina, że dziś zaczniemy małe pokazy na scenie.
- Nie wiem, czy jestem na to gotowa- powiedziała Emilia ubierając szpilki na wysokich przezroczystych platformach.
Dziś przed otwarciem klubu zaczniemy ćwiczenia na rurze.
Nagle podeszła do nas czarnoskóra dziewczyna.
- Hej jestem Madison i pouczę was tańca na rurze. Jest to dość proste tylko musicie trochę poćwiczyć- powiedziała uśmiechając się do nas.

Moje szpilki były tak wysokie, że ledwo wyszłam na scenę.
Zaczęła lecieć powolna muzyka a ja chciałam spróbować własnych sił i wskoczyłam na rurę zaciskając mocno nogi u jej podstawy aby móc wygiąć się do tylu. Po chwili zaczęłam się wspinać do góry aby spróbować jakiś trików, które widziałam w internecie.
Poczułam jak moje mięśnie zaczynają się rozciągać wraz z każdym moim ruchem. Usłyszałam kilka okrzyków Emilii mówiących o tym że dobrze sobie radzę. Po chwili postanowiłam zakończyć moją małą próbę.
Zeszłam chwiejnym krokiem, ponieważ zaczęło mi się lekko kręcić w głowie.
- Nie spodziewałem się, że już tak dobrze sobie radzisz złotko- nagle usłyszałam głos zza kurtyny. Był to Jimin.
- To była moja pierwsza próba, jeszcze nie jestem tak dobra w tań- zostałam brutalnie przerwana przez szefa.
- Trudno dziewczyny, dziś nasza ulubiona tancerka nie zatańczy bo się rozchorowała biedulka. Dlatego wy ją zastąpcie i to najlepiej we dwie bo wtedy więcej kasy zyskamy- powiedział dumnie.

Stałyśmy w lekkim szoku ale się zgodziłyśmy. Przez dwie następne godziny trenowałyśmy na rurze z Emilia. Po upływie czasu na trening zaczęłyśmy się przygotowywać do naszego show.

GWIAZDKUJCIE A POJAWI SIĘ NOWY ROZDZIAŁ!❤️

⛓ Stripper- Jungkook ⛓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz