𝐖𝐲𝐰𝐢𝐚𝐝 || 𝐌𝐢𝐫𝐚𝐜𝐮𝐥𝐨𝐮𝐬 ✔︎

𓃠Pytanie jedenaste𓃠

Alya: Do Czarnego Kota od Yoshi_mlb "Co sobie pomyślałeś o Biedronce, kiedy po raz pierwszy ją spotkałeś?"

Czarny Kot: No cóż.... Kiedy spadła na mnie z nieba, pomyślałem sobie, że jest strasznie niezdarna. - Schowałam twarz w dłoniach z zażenowania. - Linka od jojo oplotła nasze ciała, dzięki czemu mogłem poczuć jej słodki zapach. Widać było, że była niepewna swoich czynów i się bała. Jednak w walce okazała się wielką odwagą i pomysłowością, choć na początku zawiodła...

Biedronka: KOCIE!

Czarny Kot: No co? I tak wszyscy pamiętają naszą pierwszą walkę i mogą potwierdzić, że zawiodłaś.

Biedronka: W kim ja się zakochałam - wymamrotałam pod nosem, aby nie usłyszał.

Czarny Kot: Usłyszałem - wskazał na swoje gumowe ucho. - Pamiętaj, że teraz jestem po części kotem - przybliżył się do mnie. O wiele za blisko.

Odsunęłam jego piękną twarz.

Biedronka: Głupek. W każdym razie, nie przypominaj mi o tym wydarzeniu. - Zaszkliły mi się oczy. - Wiedziałam, że się nie nadaje do tego.

Wróciłam wspomnieniami do tamtego dnia. Z tyłu głowy ktoś wymawiał moje imię, ale ja się tym nie przejęłam. Zastanawiałam się co by było gdybym tego dnia nie pomogła Mistrzowi. Czy to był przypadek? Czy ktoś inny mógł zająć moje miejsce? Jak by wyglądało moje życie bez Czarnego Kota i bez Tikki?

Coś ciepłego znalazło się na mojej talii. Spojrzałam w górę i napotkałam kocie ślepia. Delikatnie podniósł mnie i usadowił na swoich kolanach.

Czarny Kot: Nie prawda Moja Pani. Jesteś najodważniejszą dziewczyną jaką znam. To było oczywiste, że mogłaś popełnić błąd, wszak dopiero się uczyłaś. Najważniejsze, jest to, że się nie poddałaś i naprawiłaś błąd. Byłaś przepiękna, cudowna, niezależna.... Kocham cię Kropeczko.

Biedronka: To dzięki Tobie tyle osiągnęłam Kotku. - Pogłaskałam jego policzek. - Jesteś najlepszy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Coś mi nie wyszło z tą odpowiedzią. Przepraszam, ale miałam dzisiaj strasznie nostalgiczny dzień. No i znów zdałam sobie sprawę jaka jestem samotna 😔