𝑀𝑒𝑐𝑧

454 21 38
                                    

Dzisiaj jest dzień meczu. Gra na nim Finn więc musiałam wyglądać jak najlepiej. Na miejscu spotykam się z Sadie i Noah - moi najlepsi przyjaciele

N: Wreszcie księżniczka raczyła przyjść - powiedział sarkastycznie Noah
M: Wiesz, że Finn gra. Musiałam się ładnie ubrać
N: A ty ciagle tylko o Wolfhardzie. Nie rozumiem co te wszystkie laski w nim widza
S: Jesteś po prostu zazdrosny bo tez byś chciał żeby wszystkie dziewczyny w szkole były w tobie zakochane - zaśmiała się Sadie
N: Wcale nie - przewrócił oczami
S: A ja myśle, że tak
N: Ty w ogóle myślisz?
S: O ty kokosie jeden - kiedyś Noah miał fryzurę ,,na kokosa". Wtedy zyskał ksywkę kokos której nie trawił
N: Ruda małpo cho na solo - zaczęli się do siebie zbliżać jakby mięli się zaraz pobić
M: Hola hola stop - stanęłam między nimi żeby sobie nie zrobili krzywdy
N: Ale to ona zaczęła!
M: Z wami to jak z dziećmi - zaśmiałam się

M: Chodźcie po popcorn i coś do picia bo zaraz zaczyna się mecz - razem udaliśmy się po jedzenie i napoje

Po chwili byliśmy już na trybunach i czekaliśmy na rozpoczęcie się meczu. Nagle telefon w kieszeni zaczął mi wibrować, wyjęłam go i odblokowałam

Nieznany:
Mam zaraz mecz

Nieznany:
Życz mi powodzenia :)

Nieznany:
Tak się składa, że ja właśnie też jestem na meczu

Nieznany:
Tylko na trybunach

Nieznany:
A więc powodzenia :)

Nieznany:
Wszystkie bramki które trafie będą dla ciebie piękna

N: Co się tak szczerzysz?
S: Pewnie znowu pisze z swoim wielbicielem
N: Coooo? Czemu ja nic nie wiem?
M: Tak w skrócie typ pomylił numer i zamiast do swojej dziewczyny napisał do mnie i tak się zaczęło. Wiem tylko, ze jest chłopakiem i chodzi do szkoły. Nic więcej i uważam, ze ta anonimowość jest fajna
N: Dobra dobra pokazuj co piszecie! - zaczął wyrywać mi telefon
M: Schnapp ogarnij dupe!
N: Mam! - udało mu się wyrwać mój telefon i wejść w konwersacje
M: Debil
N: ,,Wszystkie bramki które trafie będą dla ciebie piękna" - zaczął parodiować te wiadomości
M: Dobra pośmialiśmy się a teraz oddawaj - wyrwałam mu mój telefon
S: Hmm czyżby Millie się zakochała w swoim nowym przyjacielu? - zrobiła minę jak typowy pedofil
M: Kocham tylko Wolfharda głupku
S: To po co piszesz z tym gościem?
M: Możemy się zaprzyjaźnić. A skoro jest chłopakiem może powie mi jak powinnam zagadać do Finna
S: W sumie dobry plan
N: Halo mecz się zaczyna - wtedy zobaczyłam jak chlopacy wychodzą na boisko. Ale moja uwaga była skupiona tylko na jednym..
S: Szczęka ci opadła na widok Wolfharda? - zaczęła się śmiać
M: Nie widzisz jaki on jest piękny?
S: Nie mój typ - wtedy zaczęła się patrzeć na przyjaciela Finna, Caleba. Od dawna jest w nim zakochana
M: Jak mogłam zapomnieć. Ty tylko Caleb - zaśmiałam się
S: Co? Nie!
M: Nie kłam Sads, widać to już od dawna
S: A spadaj - prychnęła i odwróciła się a ja wybuchłam śmiechem
N: Ej halo mecz trwa
M: To wracam do gapienia się na Wolfharda

Mecz zakończył się wygraną dla naszej szkoły. Finn zdobył dla nas 6 goli.
Właśnie z Sadie i Noah szliśmy coś zjeść po meczu ale znowu mój telefon zaczął wibrować

Nieznany:
Zdobyłem dla ciebie 6 bramek

Nieznany:
Imponujący wynik?

Nieznany:
Hmm może
Muszę się zastanowić nad tym

Nieznany:
Weź bo będzie mi przykro :(
Starałem się

Nieznany:
Dobra niech ci będzie

Nieznany:
Gratulacje :)

Nieznany:
A u ciebie na meczu jak tam?

Nieznany:
Moja szkoła wygrała

Nieznany:
Ale szczerze średnio mnie to interesuje

Nieznany:
Poszłam tam tylko dlatego, ze chłopak w którym jestem zakochana grał

Nieznany:
Ale szczęściarz z niego

Nieznany:
Chciałbym nim być

Nieznany:
Hahahah

Nieznany:
Gdybyś mnie zobaczyła oszalałabyś na moim punkcie

Nieznany:
Ale skromny jesteś

Nieznany:
Taka prawda

Nieznany:
Wszystkie laski w szkole się we mnie bujają

Nieznany:
Każda oddałaby wszystko żebym z nimi pisał

Nieznany:
Ale ja wole z tobą

Nieznany:
Zaszczyt mnie pierdolnął

S: Halo Mills, słuchasz nas?
N: Nie bo pewnie znowu pisze z tym swoim przyjacielem
S: Wymieniła nas na nowszy model - zrobili smutne minki
M: Nigdy was nie wymienię - przytuliłam ich
S: I to mi się podoba
N: Dobra chodźcie bo zaraz z głodu wybuchnę - razem z rudowłosą się zaśmiałyśmy

Anonymous ~ FillieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz