8.04.2012. 21:05

12 2 0
                                    


Nie ma dla Ciebie ratunku, gdy jesteś odmieńcem nawet dla własnej rodzinny, najbliższych. Dryfujesz samotnie biliony lat wietlnych do najbliżego człowieka, w głębokiej ciemnoci, głuchej ciszy, w mrozie ściskającym serce. Ta samotność zżera cię od rodka, pochłania jak czarna dziura. Tak daleko od ludzi, w  całkowitej pustce a wokół Ciebie widzisz gwiazdy świecące delikatnie. Cokolwiek nie powiesz, nikt tego nie usłyszy, nikt nie odpowie. Samotnoś kuje mnie w serce, wyciska moje łzy i chcę krzyczeć głonśo, ale wokół nikogo nie ma.

Nie wiem co jeszcze mam powiedzieæ wczoraj byłam zrozpaczona i wciekła dziś mi jest strasznie przykro. Nie wiem , może dramatyzuję.

Pamiętnik smutnego człowieka.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz